Trzeba uważać, żebyśmy nie padli ofiarą tej strasznej rośliny! Miłośnik przyrody z Zakrzowa ostrzega przed barszczem Sosnowskiego. Adam Polit spędza wiele czasu w plenerze i przekonał się, że w naszym powiecie jest sporo tej niebezpiecznej rośliny - To gatunek azjatycki, który został sprowadzony do Europy w latach 50 ubiegłego stulecia jako roślina pastewna i miododajna. Zadomowił się w naszym kraju dzięki człowiekowi - mówi Polit. - Osiąga imponujące rozmiary nawet do 4,5 m wysokości z pustą łodygą w środku o średnicy do 10 cm, a jego dolne pierzaste liście do 2 m. Liście i łodyga pokryte są włoskami zawierającymi parzące substancje. Kontakt z tą rośliną wywołuje dotkliwe i długo gojące się oparzenia. W upalne i słoneczne dni w ogóle nie można się zbliżać do tej toksycznej rośliny. Jeśli się poparzymy, natychmiast trzeba przemyć ranę wodą a następnie udać się do lekarza. W naszej gminie nie brakuje tego barszczu. Są miejsca gdzie rośnie w grupach. Takie duże stanowisko tej rośliny jest na nieużytkach w okolicach Stanowic, które obserwuje od około 10 lat.
AKTUALIZACJA.
CZYTELNICY alarmują o kolejnych miejscach, w których występuje barszcz Sosnowskiego. Arek napisał: "w drodze do ujęcia wody za Piekarami spotkałem tę roślinę"
(AH)









Napisz komentarz
Komentarze