olawa

Legendarny i najbardziej utytułowany polski kolarz był związany z gminą Jelcz-Laskowice

W tym roku bez rekordu, ale organizatorzy oławskiego finału i tak są dumni z mieszkańców, bo mimo zupełnie innej formy wydarzenia udało się zebrać ponad 110 tysięcy złotych

Policzono już nie tylko pieniądze z puszek, ale także z e-skarbonek. Kwota robi wrażenie

Sztab Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Jelczu-Laskowicach zakończył liczenie pieniędzy z puszek, zebranych podczas dzisiejszego finału

Dzieje się w Centrum Sportu i Rekreacji! Halę zamieniono w studio, z którego nadają sztabowcy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy wspiera służbę zdrowia - służba zdrowia wspiera WOŚP. Najlepiej było to widać dziś na oławskim rynku, kiedy to do czerwonego krwiobusu ustawiła się pokaźna kolejka chętnych do oddania krwi. Dlaczego? - Bo mogę, bo chcę, bo trzeba, bo warto, bo lubię, bo wypada - odpowiedzi były różne. Chętnych było tak wielu, że niektórzy odchodzili z kwitkiem, gdy okazało się, że mimo iż przyszli przed 17.00, czyli formalnie wtedy, kiedy można było oddać krew, już się nie załapią - zbyt wielu długo i na mrozie czekało na swoją kolej. Tuż przed 17.00, gdy robiliśmy te zdjęcia, krwiobus był pełen ludzi, a panie uwijały się, by zdążyć odebrać krew od jak największej liczby chętnych. Brawa dla wszystkich, którzy zdecydowali się oddać krew i dla tych, dzięki którym było to możliwe!

Estera Ryzner-Zajadlak bardzo mocno zaangażowana w organizację oławskiego 29. Finału WOŚP. Dziś można ją spotkać w Ośrodku Kultury, gdzie czeka na wolontariuszy i pomaga w wielu sprawach. A robi to od lat

Z Iloną Bazylewicz - psycholożką współpracującą ze Stowarzyszeniem Pomocy Dzieciom "Tęcza" - rozmawia Kamil Tysa

Pełni dobrego humoru, a przede wszystkim nadziei, że uda się pobić kolejny rekord. Kto z wolontariuszy nazbiera najwięcej? Dowiemy się wieczorem, dla najlepszych są przygotowane specjalne statuetki

Joanna Bardelska z Oławy do Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy ma ogromny sentyment. Nie mogła przegapić kolejnego finału. Dlaczego?

Dokładnie nie wiemy, ale na pewno nam się podoba. Zrobiliśmy szybką ankietę w redakcji i wyszło nam, że to na pewno nie kolejny oławski wieżowiec. Naszym zbiorowym zdaniem to może być przydomowe igloo, jednorazowy grill śnieżny, chatka dla niegrzecznych dzieci, ewentualnie śniegowy kominek, czyli... wiecznie zimny. A jak Wy myślicie, co to jest? A może sami macie przy domu podobne konstrukcje śniegowe? Pochwalicie się, wysyłajcie. To zdjęcie nadesłał nasz czytelnik, mieszkaniec Oławy - zrobił je, jak widać, na podwórku między oławskimi "wieżowcami" nad Odrą, osiedle Chrobrego

Tłumy morsów pojawiły się dziś nad stawem w Jelczu-Laskowicach. Dziś morsowali dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy