- Nie pamiętam już nawet ile lat temu dołączyłam do orkiestry... - mówi. - Ale kiedyś miasto zwróciło się do hufca ZHP (Estera jest tam instruktorem) o pomoc przy WOŚP i powiedziałam, że jak nikogo nie będzie, to ja mogę. I tak już zostało. Działam mocno od 20. finału, wcześniej byłam wolontariuszem, a od 9 lat pomagam w sztabie. Który finał zapamiętała najbardziej? Ten organizowany trzy lata temu, bo wtedy urodziła dziecko i z 3-miesięcznym maluchem na ręku przyszła na cały dzień, aby pomagać. - To już mi tak weszło w krew, zresztą cała nasza rodzina pomaga, bo mąż z dziećmi też dziś kwestują w Oławie i myślę, że tak po prostu miało być i będzie - dodaje. - Wciąż chcemy pomagać.
Estera podkreśla, że sprzęt kupowany dzięki wsparciu WOŚP jest niezwykle ważny i naprawdę niezbędny. - Każda kobieta, która urodziła dziecko, tak jak ja, wie, że dzięki WOŚP maluch miał zaraz po narodzinach robione badanie słuchu. Dostaliśmy specjalny certyfikat, bo w naszym oławskim szpitalu dzieci są badane tymi urządzeniami. To jest namacalny dowód. W tym roku do szpitala dojechały też kolejne łóżka, które orkiestra zakupiła. Wiemy, po co gramy!
Przypominamy, że Oława od 1994 roku otrzymuje wsparcie od WOŚP. Spora ilość sprzętu specjalistycznego trafiła na oddział noworodków, są to m.in. urządzenia do badań słuchu, terminal do przesyłania danych, stanowiska do resuscytacji, aparat do wsparcia oddechu u noworodków, pompy strzykawkowe, inkubatory... i wiele wiele innych.
Na naszym portalu można zobaczyć galerię zdjęć z oławskimi wolontariuszami: Dzielnie zbierają. ZOBACZ ZDJĘCIA
Napisz komentarz
Komentarze