Jelcz-Laskowice
Spółdzielnia Mieszkaniowa Lokatorsko-Własnościowa w Jelczu-Laskowicach chciała tam postawić nowy budynek mieszkalny. Inwestycji sprzeciwili się mieszkańcy sąsiednich bloków. Założyli komitet protestacyjny - "Nie dla inwestycji przy ul. Drzewieckiego" i zapowiedzieli, że zrobią wszytko, by do niej nie doszło. O sprawie pisaliśmy w artykule "Mieszkańcy nie chcą nowego bloku", który ukazał się na łamach "GP-WO" 19 marca, nr 12/2015. Petycję w tej sprawie podpisało 220 osób. Zdaniem Ryszarda Sierpińskiego, członka komitetu protestacyjnego, decyzję o budowie podjęto bez konsultacji z mieszkańcami, z naruszeniem prawa i zasad współżycia społecznego. Prezes spółdzielni mieszkaniowej Jerzy Worwa twierdzi, że to bezzasadny zarzut, ponieważ nie zabrania tego ani prawo spółdzielcze, ani żaden inny przepis. Członkowie komitetu są innego zdania.
Temat wywołał wiele pytań i obaw mieszkańców. W piśmie do zarządu spółdzielni domagali się, by jak najszybciej zwołano zebranie z zainteresowanymi tematem i przekazano im szczegółowe informacje na temat planowanej inwestycji. O sprawie poinformowali też burmistrza Jelcza-Laskowic. Zdaniem komitetu, w mieście jest więcej lepszych miejsc na takie inwestycje niż działka przy Drzewieckiego, gdzie już jest tłoczno i trudno znaleźć wolne miejsce parkingowe. Potrzeba tylko odrobinę dobrej woli władz miasta oraz spółdzielni.
Spotkanie z mieszkańcami miało się odbyć 24 marca, ale prezes spółdzielni je odwołał, bo - jak mówi Ryszard Sierpiński - pojawiły się nowe okoliczności. Dzień później na klatkach schodowych w blokach rozwieszono informację, że spółdzielnia rezygnuje z inwestycji przy ul. Drzewieckiego.
Jerzy Worwa potwierdza. - W zaistniałej sytuacji, po rozmowie z burmistrzem, przystaliśmy na jego propozycję zamiany gruntów. Jeżeli dojdzie do skutku, wybudujemy nowy blok przy ul.Oławskiej, na działce po dawnej betoniarni.
O zamiarze zamiany gruntów burmistrz Jelcza-Laskowic Bogdan Szczęśniak poinformował na marcowej sesji Rady Miejskiej. Powiedział, że chce załagodzić spór między mieszkańcami a spółdzielnią. Dlatego zaproponował działkę po dawnej betoniarni ZGK w zamian za teren między Oławską a Bożka. Obie działki są porównywalnej wielkości - 1 ha.
Gmina już zleciła wycenę swojej działki - Po sporządzeniu operatu szacunkowego będziemy wiedzieli, jaka jest różnica wartości i ustalimy szczegóły zamiany - mówi Szczęśniak.
Burmistrz szacuje, że proces zamiany gruntów może potrwać dwa-trzy miesiące. Nie ukrywa, że ma już pomysł na zagospodarowanie działki między Bożka a Oławską, ale na razie nie mówi o szczegółach. Najpierw trzeba zmienić miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Zgodnie z nim i uchwałą Rady Miejskiej z lutego 2001, wspomniany teren jest przeznaczony na lokalizację rynku, ale zdaniem burmistrza to nie jest dobry pomysł.
Jeżeli transakcja między spółdzielnią a gminą dojdzie do skutku, nowy blok powstanie przy Oławskiej. - Nie zależy nam na konflikcie z mieszkańcami, wręcz przeciwnie - mówi Jerzy Worwa. - Jeżeli nie chcą inwestycji przy ul. Drzewieckiego, a jest możliwość budowania w innym miejscu, zmienimy to. Nowy teren ma już warunki zabudowy. Jeżeli szybko uda nam się uzyskać pozwolenie na budowę, zaczniemy jesienią tego roku. Co do działki przy Drzewieckiego, pozostaje ona własnością spółdzielni i obecnie nie ma planu na inne zagospodarowanie niż dotychczas.
Pomysł ma komitet protestacyjny. Ryszard Sierpiński chciałby, żeby władze spółdzielni spotkały się w tej sprawie z mieszkańcami, by wspólnie przedyskutować temat zagospodarowania terenu. Jego zdaniem powinien tam powstać również duży plac zabaw. Komitet nadal czeka na formalną odpowiedź burmistrza.
Wioletta Kamińska







Napisz komentarz
Komentarze