- Usłyszałam krzyk na klatce schodowej i gdy otworzyłam drzwi, zobaczyłam nagiego i zakrwawionego mężczyznę, który prosił o pomoc - opowiada sąsiadka. - Chwyciłam za telefon i zadzwoniłam po pogotowie, ale zanim przyjechali, on się wykrwawił...
Do "punktowca" przybyli także policjanci, a parę minut później również prokurator, który przejął nadzór nad śledztwem. Na razie ani policja, ani prokuratura nie udzielają informacji, poza zdawkowym stwierdzeniem, że trwają czynności wyjaśniające.
Z naszych nieoficjalnych ustaleń wynika, że świadkowie widzieli mężczyznę i kobietę, uciekających z bloku. Policja użyła psa tropiącego, który złapał "ślad", prowadzący w stronę pobliskiej rzeki i parku.
Aktualizacja godz. 14.00
Zatrzymano osoby podejrzane o aktywny udział w zdarzeniu.
To dwie młode kobiety. NOWE INFORMACJE. Monika D. i Anna M. zostały przesłuchane:
Więcej szczegółów - w "papierowym" wydaniu "GP-WO", które ukaże się w godzinach popołudniowych, w środę 1 kwietnia.
Ciało mężczyzny zabrano z bloku około godziny 10.30 i przewieziono do wrocławskiego Zakładu Medycyny Sądowej
(KAT)







Napisz komentarz
Komentarze