Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 15 grudnia 2025 19:41
Reklama

W kominiarce i "na lusterko"

Podziel się
Oceń

Kierowca srebrnego citroena, podczas wyprzedzania uszkodził lusterko w samochodzie oławianki. Nieuwaga, pech, czy brak umiejętności za kółkiem? Nic z tych rzeczy. Kolizja była zaplanowana. Sprawca zaczekał, aż kobieta wysiądzie i ubrał kominiarkę

Uwaga!

Mieszkanka przeżyła chwile grozy. Robiła wszystko, aby trzymać się z daleka. Chciała, aby ten koszmar jak najszybciej się skończył. - Sytuacja zdarzyła się kilkadziesiąt metrów przed Posadowicami (w pobliżu Minkowic Oławskich) - opowiada. - Po tym, jak uszkodził mi lusterko, zatrzymaliśmy się. Poszłam w stronę citroena, widziałam sylwetkę mężczyzny. Kiedy byłam w pobliżu ubrał kominiarkę i wyskoczył z samochodu. Po jednej stronie był las, po drugiej pole. Nie było świadków. Nikt w tym czasie nie jechał. Jedynym moim celem było to, aby trzymać się od niego z daleka.

Sprawca był spokojny i opanowany. Nie rzucił się na kobietę z nożem, nie groził bronią. Nie krzyczał i nie przeklinał. - Wszedł do mojego auta i kazał mi wsiadać, ale nie zgodziłam się. Stałam po drugiej stronie. Splądrował samochód i zabrał wszystko. Komputer, torebkę, telefon.

Kobieta mówi, że miał gaz łzawiący, ale go nie użył. Była w ogromnym stresie, a sprawca na tym skorzystał. Zażądał numeru pin: - Niestety, powiedziałam prawidłowy. Byłam przerażona i nie myślałam racjonalnie.

Wszystko trwało około pięciu minut. Była godzina 15.00, ale w tym czasie nikt nie jechał tą drogą. Dopiero, gdy złodziej uciekł, zatrzymała kierowcę i poprosiła o pomoc.

Miejsce, w którym się znalazła jest szczególnie pechowe. Nie ma tam zasięgu. Z każdą minutą sprawca oddalał się. Udało się wezwać policję. - Przyjechał również mój mąż i natychmiast chcieliśmy zablokować kartę bankomatową. Niestety, było o 10 minut za późno.

Mężczyzna pojechał do Jelcza-Laskowic i wybrał 2000 złotych. Przy bankomacie jest kamera, ale niewiele widać, ponieważ ubrał kaptur i skutecznie się zamaskował. Okazało się, że samochód, którym uciekał był kradziony. Znaleziono go w Tarnowskich Górach kilka tygodni po zdarzeniu. W środku była torebka oławianki.
Keidy doszło do zdarzenia temperatura przekraczała 30 stopni Celsjusza. Mężczyzna był bardzo dobrze zamaskowany. Chciał ukryć wszelkie znaki szczególne. - Był wielki upał, a on ubrał się jak w zimie - dodaje poszkodowana.

(AH)


Napisz komentarz

Komentarze

ZASTRZEŻENIE PODMIOTU UPRAWNIONEGO DOTYCZĄCE EKSPLORACJI TEKSTU I DANYCH

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji ze strony internetowej tuolawa.pl i publikacji przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody wydawcy - RYZA Sp. z o.o. jest niedozwolone. 

Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są TUTAJ

Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama
Reklama
Reklama