Oława Jest reakcja!
O śmietnisku nad Oławką od kilku tygodni alarmował służby miejskie i powiatowe mieszkaniec osiedla ŻAK. - Łagodna zima w brutalny sposób ujawniła to, co pozostało nad rzeką po ubiegłorocznym lecie - brud, smród i ubóstwo, a wszystko w bezpośrednim sąsiedztwie rzeki, która jest źródłem wody pitnej dla Oławy i Wrocławia! - mówił nam
oburzony czytelnik. Twierdził, że śmieci wszelkiego typu zostawili tam przede wszystkim ci, którzy latem opalali się nad Oławką i w niej się kąpali, mimo zakazu. Do tego doszły odpady, gromadzone głównie przez młodych ludzi, którzy tam zrobili sobie klasyczny "bar pod chmurką" oraz miejsce nocnych amorów.
Jak się okazuje, najwięcej odpadów i to znacznie poważniejszego kalibru, a więc w postaci gruzu, opakowań po farbach, fragmentów zużytych mebli itp., nagromadziło się wzdłuż ogrodzenia Szkoły Podstawowej nr 1. - Tam rosną dawno niepodcinane i dlatego mocno zakrzaczone śliwki mirabelki, które wraz ze szkolnym płotem stały się takim "śmieciowym kulochwytem" - mówi inspektor Krzysztof Cygan, z oławskiej Straży Miejskiej.
- Te śmieci nad Oławką, w rejonie kortów tenisowych, to efekt wieloletnich zaniedbań dyrekcji pobliskiej szkoły, która nie interesowała się tym, co się dzieje w bezpośrednim sąsiedztwie jej placówki - uważa Tadeusz Ceglarek, kierownik Zarządu Dróg Miejskich i Zieleni w Oławie. - To także efekt braku choćby minimum kultury, zwykłego ludzkiego chamstwa oraz po prostu totalnej głupoty! Bo jeśli ktoś wysypuje śmieci, typu stare farby czy lakiery, tuż nad rzeką, z której później on czy jego dzieci otrzymują wodę do picia, to inaczej tego nie można nazwać!
- Do tej pory byliśmy przekonani, że ogrodzenie wokół szkoły jest jednocześnie granicą naszej działki - wyjaśnia Zdzisława Golańska, dyrektor SP nr 1. - Dopiero niedawno, po tym, jak Dolnośląski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych palikami geodezyjnymi zaznaczył precyzyjnie swój teren w okolicach wałów przy Oławce, okazało się, że do nas należy także kawałek gruntu już poza płotem szkoły. Inna rzecz, że my także jesteśmy systematycznie, niemal w każdy weekend, zasypywani śmieciami. Prawdopodobnie mieszkańcy pobliskich budynków wyrzucają na teren szkoły reklamówki, butelki, starą odzież i co im popadnie. W każdy poniedziałek rano nasze dozorczynie zbierają nawet po kilka worków śmieci, zalegających wzdłuż płotu, od strony szkoły. Planujemy zamontowanie monitoringu zewnętrznego. Mam nadzieję, że to znacznie ukróci ten proceder.
Witold Rzewuski z Dolnośląskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych, administrującego terenami wokół Oławki, poinformował nas, że 25 lutego usuwanie zanieczyszczeń, zalegających w granicach działek, będących w zarządzie DZMiUW: - Są to coroczne prace konserwacyjne, wynikające z naszych obowiązków statutowych. Ze względu na bardzo dużą ilość nagromadzonych odpadów, prace zostaną zakończone około 10 marca. Usunięcie śmieci, zalegających na prawym brzegu rzeki Oławy, na wysokości kortów tenisowych, należy do kompetencji gminy miejskiej Oława. Sprawę tę omówiliśmy z panem burmistrzem, w trakcie wizji terenowej, przeprowadzonej 28 lutego.
Podczas tej wizji ustalono, że najskuteczniejszym sposobem trwałego rozwiązania problemu gromadzonych tam odpadów będzie usunięcie lub przynajmniej radykalne przycięcie krzewów wzdłuż szkolnego ogrodzenia. Mają to zrobić pracownicy Zarządu Dróg Miejskich i Zieleni w Oławie. Oni także zbiorą zalegające śmieci i wywiozą je do utylizacji. - Otrzymaliśmy już zlecenie od burmistrza i stopniowo się do tego przymierzamy - informuje szef tej jednostki, Tadeusz Ceglarek. - To będzie dość trudna i kosztowna operacja, ale mam nadzieję, że przyniesie dobry efekt.
DZMiUW we Wrocławiu zadeklarował, że zamontuje tablice zakazu wysypywania śmieci w obrębie wałów przeciwpowodziowych oraz wystąpi do władz miejskich o przeprowadzanie częstszych kontroli przez Straż Miejską. Poprosi także o zamontowanie koszy na śmieci i ich obsługę. Jest więc szansa, że wraz z szybko nadchodzącą wiosną mieszkańcy będą mogli spacerować w rejonie Oławki, nie potykając się o stłuczone butelki, fragmenty wersalek albo kubły po farbach.
Tekst i fot.: Krzysztof A. Trybulski
Śmieci nad Oławką, czyli plus, który przesłonił nam minus
- 16.03.2014 16:21 (aktualizacja 03.08.2023 08:39)
Przed dwoma tygodniami pochwaliliśmy pracowników oławskiego oddziału Dolnośląskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych, za posprzątanie i usunięcie śmieci z wałów rzeki Oławy, w rejonie osiedla przy ulicy Żołnierzy Armii Krajowej. Okazało się, że trochę za szybko...
Reklama
Reklama
Reklama







Napisz komentarz
Komentarze