Oława Innowacje w biznesie
W Oławie powstała infolinia, która działa tak, jak telefon wewnętrzny - klient dzwoni i zostaje przełączony do kosmetyczki, lekarza, kwiaciarni, stroiciela fortepianów. Jeżeli w firmie ktoś nie może odebrać, dostaje esemesa z informacją, że klient o konkretnym numerze próbował się z nim skontaktować. Numer nie odpowiada, doradcy połączą z innym z tej samej branży. Infolinia działa od 3 miesięcy, jest w fazie testowej.
Na pomysł wpadł Sebastian Kotwicki, biznesmen, wydawca Lokalnego Informatora Teleadresowego, szef Krajowego Centrum Obsługi Firm, człowiek z głową pełną nowych idei. U podstaw przedsięwzięcia leżało założenie, że ma być prosto i szybko, a prościej i szybciej niż dzwoniąc pod jeden numer - już nie można. Ponadto, denerwujące jest, gdy znajdujemy w internecie nieaktualne numery i próbujemy pod nie dodzwonić. Sebastian Kotwicki uaktualnia bazę dwa razy w roku. Celem nadrzędnym nowego przedsięwzięcia jest łączenie klientów i firm i udzielanie informacji o wszystkim. Numer infolinii ma być nadrzędnym numerem, pod który można zadzwonić w każdej sprawie, a doradcy połączą z firmą, instytucją, urzędem: - Do tej pory ktoś dzwonił i prosił o numer. To już przeszłość. Poszliśmy o 10 kroków dalej. Nasza nowa linia pozwala na odbieranie wielu połączeń w tym samym czasie połączenie z firmą lub instytucją na nasz koszt. Nie ma takiej usługi w Europie. Podstawą jest bardzo dobra baza danych, szybkość wyszukiwania i połączenia. Nasze doświadczenia, związane z informatorem, pokazują, że bywają problemy z połączeniem z firmami. To największy problem - ludzie dzwonią i nikt nie odbiera.
Doradcy mają znaleźć wszystko, czego potrzebuje klient
Szybkie łączenie klientów to I etap pomysłu. Kolejnym będzie prowadzenie elektronicznego sekretariatu lekarzom, adwokatom i innym, tworzenie terminarzy, umawianie klientów. W przyszłości klienci będą mogli poprzez infolinię umówić się z dentystą lub fryzjerem.
Dlaczego telefon, a nie internet? Sebastian Kotwicki tłumaczy, że telefon jest podstawową formą kontaktów, nie tylko biznesowych. Najpierw znajduje się numer w internecie, a potem dopiero dzwoni. Trwa rozwijanie infolinii. Docelowo - wszystkie informacje mają być dostępne w jednym miejscu, doradcy będą znali preferencje klientów i szybko im pomogą. Na razie infolinia obejmuje firmy z powiatów: oławskiego, brzeskiego, strzelińskiego, namysłowskiego i oleśnickiego. Kolejnym krokiem ma być obsługa Wrocławia i województwa dolnośląskiego.
Sebastian Kotwicki mówi o sobie, że jest lokalnym patriotą. Chce, aby Oława była znana z nietypowych, ciekawych pomysłów. W mieście jest bowiem wielu ludzi z pasją, którzy rozwijają swoje biznesy i nie boją się nowych wyzwań.
Tekst i fot.:Monika Gałuszka-Sucharska [email protected]







Napisz komentarz
Komentarze