Według niesprawdzonych jeszcze informacji od mieszkańców, rurociąg kanalizacyjny, do którego chciano podłączyć posesję, jest niedrożny, co spowodowało nagromadzenie się dużej ilości trujących gazów. Wypadek ten potwierdza od dawna już podnoszone przez nasze Stowarzyszenie zarzuty gigantycznej fuszerki przy budowie kanalizacji w gminie Oława i kompletnego braku nadzoru tej budowy ze strony Urzędu Gminy - dodaje Michałowski.
***
Wcześniej poinformowano nas, że poszkodowane są trzy osoby. Sprawdziliśmy to. W wypadku ucierpieli dwaj pracownicy, którzy robili przyłącze do kanalizacji. Z realcji mieszkańców, z którymi rozmawialiśmy wynika, że mężczyźni weszli do studzienki bez masek i jakichkolwiek zabezpieczeń. Więcej o tej sprawie piszemy w najnowszym wydaniu "Powiatowej". Tutaj również szczegółowa realcja mieszkańców, którzy ratowali poszkodowanych. W sprzedaży 22 maja wieczorem.
(AH)







Napisz komentarz
Komentarze