Powiat Sesja RP
Zanim na sesji oławskiej Rady Miejskiej rozpoczął się bój o szansę na stypendia dla szczypiornistów, o finansowaniu działalności klubu mówiono na październikowej sesji Rady Powiatu.
Radny Marek Szponar (Platforma Obywatelska) pytał jak to się stało, że zarząd powiatu nagle pokochał piłkę ręczną i co wpłynęło na to, że klub dostał dofinansowanie: - Jak prezes klubu Robert Padula był w PO, nie było kasy, jak odszedł z klubu PO - kasa się znalazła. Od samorządu Jelcza-Laskowic otrzymał 10 tys. zł. Burmistrz Putyra też nagle pokochał piłkę ręczną?
Starosta Zdzisław Brezdeń stwierdził, że zarząd podjął decyzję o dofinansowaniu "Szczypiorniaka", bo zostało 3 tys. zł niewykorzystanych środków. Klub wnioskował o wsparcie i zarząd przychylił się do tego: - Kiedyś nie było tak precyzyjnie sformułowanej oferty, teraz złożyli wniosek w terminie i zgodnie z obowiązującą procedurą.
- Kiedyś jedynym kryterium był brak środków - ripostował Marek Szponar. - To korupcja polityczna po przejściu Paduli do koalicji rządzącej. Naszym dajemy, a nie naszym - nie dajemy!
Robert Padula (Wspólnota Samorządowa) odpowiedział na zarzuty Szponara, że wniosek złożył klub "Szczypiorniak", a nie on jako prezes: - Członkami naszego stowarzyszenia są także działacze PO - więc ich także pomawia pan o korupcję. Działamy nie tylko w Oławie i Jelczu-Laskowicach, ale także w powiecie ziemskim wrocławskim.
Szponar twierdził, że odnosi się jedynie do zachowania Paduli, który jest prezesem klubu. Mówił, że chciał tylko pokazać mechanizm, w który Padula dał się wciągnąć i życzył mu powodzenia.
(MON)
O klubie "Szczypiorniak" jest ostatnio głośno i wcale nie chodzi o osiągnięcia sportowe
Reklama
Reklama
Reklama







Napisz komentarz
Komentarze