Oława Ważne
Odkąd drużyna MKS SCA awansowała do drugiej ligi, mecze rozgrywane na oławskim stadionie traktowane są jako impreza masowa. Kibice muszą się stosować do regulaminu obiektu i przepisów ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych. Przekonał się o tym oławianin, który trzy tygodnie temu wszedł na stadion bez biletu i nie wykonywał poleceń ochrony. Po meczu trafił na komendę, a później w trybie przyspieszonym stanął przed sądem. Co grozi za takie zachowanie?
- Kibic podlega karze ograniczenia wolności albo karze grzywny nie mniejszej niż dwa tysiące złotych - mówi asp. Grzegorz Maciąg, zastępca naczelnika Wydziału Prewencji KPP w Oławie. - Sąd, ograniczając wolność, może np. nakazać wykonanie prac społecznych w określonym czasie lub nałożyć grzywnę.
Na mecz w Oławie nie wejdzie ten, kto nie ma ze sobą dowodu tożsamości. Mieszkaniec pisze w liście do redakcji (publikujemy go na str. 32), że ta informacja powinna być wyraźnie zaznaczona na meczowych plakatach. Dlaczego dokument ze zdjęciem jest tak ważny? - Ochrona musi sprawdzić, czy na stadion nie wchodzi osoba posiadająca sądowy zakaz wstępu na imprezy masowe lub na dany mecz - mówi podkom. Artur Dobrowolski, naczelnik Wydziału Prewencji KPP w Oławie. - To nie są nasze wymogi, ani organizatora. Tak mówi ustawa o bezpieczeństwie imprez masowych. Niektórzy myślą, że ktoś złośliwie chce, żeby kibice spóźnili się na mecz. Absolutnie nie o to chodzi, takie są przepisy. Każdy musi być sprawdzony, bo bezpieczeństwo jest najważniejsze. Oczywiście to wszystko można usprawnić, ale to już zależy od organizatora.
Policjanci podkreślają, że przed meczami dochodzi do wielu nieporozumień, wynikających z nieznajomości przepisów. Denerwują się mieszkańcy, kiedy ochrona przeszukuje lub sprawdza plecaki czy torebki. Ma do tego pełne prawo. - Pracownik ochrony może żądać dokumentu, legitymować, dokonać kontroli bagażu i przeprowadzić kontrolę osobistą - dodaje Dobrowolski. - Jeżeli źle wypełni swoje obowiązki, a podczas meczu coś się stanie, podlega odpowiedzialności karnej, wynikającej z ustawy.
Na imprezę masową nie można wnosić plastikowych i szklanych butelek. Napoje można kupić w miejscu wyznaczonym przez organizatora. Nie wolno też wnosić alkoholu i zasłaniać twarzy kominiarką lub szalikiem. Za te wykroczenia sąd może wymierzyć karę ograniczenia wolności lub grzywny, nie mniejszej niż dwa tysiące złotych.
Surowiej karane są inne "grzechy" kibiców. Za wniesienie na stadion broni, materiałów pirotechnicznych lub pożarowo niebezpiecznych grozi grzywna nie mniejsza niż 180 stawek dziennych, ograniczenie wolności albo pozbawienie wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Ci, którzy podczas meczu wtargną na płytę boiska, muszą się liczyć z grzywną nie mniejszą niż 180 stawek dziennych (czyli co najmniej 1800 zł), karą ograniczenia albo pozbawienia wolności do lat 3. - Żeby uniknąć nieprzyjemnych sytuacji, warto zapoznać się z regulaminem, który jest wywieszony przy wejściu na stadion - dodaje Dobrowolski.
Z konsekwencjami muszą się liczyć również krajowi przewoźnicy. Mają obowiązek powiadamiania policji o tym, że wiozą kibiców. Specjalny formularz należy dostarczyć na komendę lub wysłać mailem. W zeszłym roku karę poniósł przewoźnik, który wiózł grupę na mecz Śląska Wrocław i tego nie zgłosił.
Agnieszka Herba
To powinien przyjąć do wiadomości każdy, kto wybiera się na mecz II ligi
Reklama
Reklama
Reklama







Napisz komentarz
Komentarze