Zwikingowie podbijają Augustów

Piąte miejsce, aplauz publiczności - tak się bawiła i promowała Oławę drużyna pracowników ZWIK sp. z o.o. w Oławie, ze swoją łodzią "Zwikingów", na Mistrzostwach Polski w Augustowie w Pływaniu na Byle Czym

Oława/Augustów Są świetni
- Na słowo "Oława", publiczność i uczestnicy odpowiadali - "Zwikingowie", można powiedzieć, że zrobiliśmy furorę - opowiadają członkowie drużyny i twórcy łodzi z rur PVC. - Nasza łódź i nasze stroje bardzo się spodobały, mnóstwo osób robiło sobie z nami zdjęcia. Nasze stroje należały najoryginalniejszych na imprezie.

Zawody pod hasłem "Co Ma Pływać Nie Utonie", organizowane przez Polskie Radio Białystok, odbywały się w weekend, 28 i 29 lipca. Brało w nich udział 27 drużyn. To najbardziej znana, cykliczna impreza, promująca pływanie, na wszystkim, co możliwe. Odbywa się już od 17 lat, a jej twórcą jest Marek Gąsiorowski z radia Białystok.

Oławscy "Zwikingowie" po raz pierwszy zaprezentowali się w maju na oławskim festiwalu "Piana Bosmana". Za oryginalną łódź i prezentację uzyskali II miejsce. Do Augustowa pojechali pierwszy raz. Dumnie płynęli półtorakilometrowym odcinkiem, na kanale rzeki Netty, niesieni dopingiem prawie 30-tysięcznej publiczności . To robiło wrażenie. Ich łódź można było obejrzeć wcześniej, podczas prezentacji pływadeł. Zostali docenieni przez jury, które przyznało im piąte miejsce. To doskonały wynik, jak na debiutantów. W nagrodę otrzymali "produkt lokalny" - wielkiego wędzonego suma.

Członkowie załogi: Łukasz Sander, Janusz Gęsior, Dariusz Piaskiewicz i Jerzy Gorbenko mówią, że po "Pianie Bosmana" udoskonalili swoje pływadło, aby bardziej przypominało łódź Wikingów. Dodali żagiel, zmodyfikowali dziób, zamontowali bęben i dołożyli silnik.

Ich udział w imprezie to także sposób na promocję Oławy i Odry. Nawiązali mnóstwo kontaktów, zaprosili organizatorów i uczestników augustowskich zawodów na przyszłoroczną "Pianę Bosmana". - Chcemy, żeby w Oławie impreza też nabrała takiego rozmachu i była tak rozpoznawalna, jak ta w Augustowie - mówią.

Monika Gałuszka-Sucharska [email protected] Fot.: Monika Szczypek