Chciał zatankować paliwo do kanistra, ale miał problemy z porozumieniem. Był roztrzęsiony i zagubiony. Nie miał polskiej waluty, ani karty bankomatowej. - Nie mógł zrozumieć, że na stacji nie przyjmują płatności w euro - mówi Alicja Jędo z KPP w Oławie. - Był przekonany, że jest w Niemczech, bo tam kupił samochód. Policjanci poinformowali konsulat we Wrocławiu, pracownicy skontaktowali się z rodziną zagubionego. Potwierdzono, że wybrał się po nowy samochód.
Starszy człowiek był bardzo zmęczony. Policjanci zorganizowali mu opiekę medyczną w oławskim szpitalu, a później przewieźli do hotelu. Tam poczekał na przyjazd rodziny. Funkcjonariusze odnaleźli auto między Chalibożycami a Godzinowicami.
(AH)






Napisz komentarz
Komentarze