Obwodnica w krainie marzeń
Oława
Tiry, jeżdżące przez miasto, będą zmorą oławian jeszcze długo. Od lat oczekiwana obwodnica ma kosztować ok. 500 mln zł, dlatego w grę wchodzi tylko budowanie etapami. Lokalny samorząd, z rocznym budżetem 81 mln zł, może jedynie przygotować plany, dokumenty, dopiąć procedury i starać się o zewnętrzne pieniądze na rozpoczęcie budowy I etapu.
Na razie teoria
Teoretycznie budowa I etapu mogłaby się rozpocząć w latach 2013 - 2015. Pozostają kwestie długotrwałych procedur, a zwłaszcza pieniędzy. Koszt tego przedsięwzięcia, to nie mniej niż 120 mln zł. Prawdopodobny okres finansowania budowy obwodnicy, to lata 2013 - 2017. W tym czasie rząd ma finansować budowę dróg o randze ponadlokalnej.
I etap obejmuje południową obwodnicę Oławy. To odcinek od skrzyżowania drogi krajowej nr 94, między Oławą a Stanowicami, do skrzyżowania z tą jezdnią za Godzikowicami. Krzyżuje się z linią kolejową Wrocław - Opole, prowadzi przez tereny rolnicze w rejonie Jaczkowic. Na wysokości Jaczkowic przecina drogę powiatową nr 1574 D oraz rzekę Oławę. Za Jaczkowicami obwodnica prowadzi przez pola, dochodząc do skrzyżowania z drogami powiatowymi nr 1561 D oraz 1560 D i za Godzikowicami łączy się z drogą krajową nr 94. Najdroższe elementy tego etapu to most i wiadukt kolejowy.
Wielu właścicieli
Obwodnica ma przebiegać przez grunty należące do miasta, gminy wiejskiej Oława, powiatu oławskiego oraz właścicieli prywatnych. W skład obwodnicy mają wejść również drogi krajowe i wojewódzkie. Aby rozpocząć projektowanie, trzeba wywłaszczyć właścicieli ziemi. Część gruntów w gminie Oława nie ma jednak uchwalonych planów miejscowych. W drugiej połowie 2012 burmistrz Franciszek Październik planuje zakończenie rozmów z właścicielami prywatnymi o wywłaszczeniu i wykupie działek. Miasto zakończy wtedy remont ratusza i budowę krytego basenu. Rozpoczną się pomiary geodezyjne pod obwodnicę.
Są zdeterminowani
- Jestem przekonany, że w 2015 będziemy już na pewnym etapie budowy i będziemy mogli sięgnąć po środki finansowe, planowane na lata 2013 - 2017 - mówił burmistrz Franciszek Październik 7 czerwca na spotkaniu z mieszkańcami w Urzędzie Miejskim. - Jeżeli teraz nie podejmiemy działań, to nie będziemy mieć obwodnicy nawet za 25 lat. Musimy zainicjować działania. Planistyczne zostały już podjęte. Mieszkańcy wiedzą, że są wydzielone pasy drogowe i nikt nie zaskarżył tych decyzji. Realne szanse na powstanie całej obwodnicy to 6, 7 lat. Jesteśmy zdeterminowani, ale musimy też uzbierać pieniądze. Dogadujemy się z gminą wiejską i powiatem oraz rozmawiamy z właścicielem drogi krajowej 94. Własne finansowanie nie wchodzi w grę.
Problemów nie brakuje
Andrzejowi Drabińskiemu z Klubu Ekologicznego Ziemi Oławskiej, uczestnikowi spotkania w Urzędzie Miejskim, nie podoba się koncepcja burmistrza. Szczególnie to, że obwodnica jest w planach za ratuszem, basenem i kinem. Jego zdaniem zbyt późno zabrano się za obwodnicę. Nie wiadomo też, czy będą jeszcze pieniądze z funduszy europejskich i czy Oława je dostanie.
Na spotkaniu poruszono bardzo wiele spraw, związanych z bezpieczeństwem na drogach, oświetleniem ulicznym, remontami, finansowaniem inwestycji i ruchem tirów.
Tekst i fot.: Monika Gałuszka-Sucharska







Napisz komentarz
Komentarze