Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 12 września 2025 22:47
Reklama Hipol
Reklama
Reklama

Franciszek wrócił do rodziny

Kilkakrotnie pisaliśmy o Franciszku, który nigdy nie miał dowodu tożsamości. Dzięki pomocy strażników miejskich spełniło się jego marzenie. Dobra passa wciąż trwa. Opuścił niewielką altankę i po kilkudziesięciu latach wrócił do rodziny...
Podziel się
Oceń

Oława/Lubrza
I zdarzył się cud...
Pod koniec marca otrzymał dowód i obiecał, że zacznie nowe życie. Przez kilkanaście lat mieszkał na obrzeżach miasta. Do Oławy przyjechał z Lubrzy. Z rodzinnego domu wyszedł 40 lat temu. Od tamtej pory żył w samotności. Bliscy nie wiedzieli gdzie jest. Nie chciał zdradzić tajemnicy odejścia.
Za namową strażników zdecydował się napisać list do rodziny. To był pierwszy krok. Na rozmowę telefoniczną nie był gotowy. Korespondował regularnie, dostał też zdjęcia bliskich. Bardzo się wzruszył, ale nie chciał się spotkać. Wciąż miał w sobie blokadę. Nie chciał też, żeby rodzina wiedziała, w jakich warunkach żyje. 
Bliscy nie odpuszczali. Franciszek mówił, że jeśli nagle przyjadą, on ucieknie. Bał się tej konfrontacji. Zbliżała się Wielkanoc. Eugeniusz Kisielewski ze Straży Miejskiej odebrał telefon, że rodzina przyjedzie i zabierze Franciszka na święta. - Ostrzegałem ich, że wciąż się wzbrania przed tą wizytą - mówi Eugeniusz. - Nie odpuszczali, chcieli zaryzykować mimo wszystko.
Przyjechali w Wielki Piątek. Bolesław poszedł pierwszy na spotkanie z bratem. Strażnik miejski jeszcze raz uprzedził, że Franciszek wciąż nie jest przygotowany na wizytę i jego reakcja może być nieprzewidywalna. I taka była...
- Kiedy zobaczył Bolesława, emocje wzięły górę - mówi Krystyna, przyjaciółka rodziny. - Nie widział brata kilkadziesiąt lat. To był przełomowy moment. Łzy, radość, wzruszenie. W jednej chwili pękły wszelkie blokady. Franciszek dał się namówić na świąteczną wizytę w rodzinnej Lubrzy.
Pani Krystyna odgrywa w tej historii bardzo ważną rolę. To dzięki niej doszło do spotkania. Wiedziała, że rodzina wciąż poszukuje Franciszka. Zawsze starała się im pomóc. Kiedy wniosek o wydanie dowodu osobistego dla Franka trafił do Urzędu Gminy Lubrza, dowiedziała się o tym.
- Pracuje tam ktoś z mojej rodziny - tłumaczy. - Nigdy nie zapomnę chwili, kiedy usłyszałam, że Franciszek się znalazł. Postanowiłam, że teraz trzeba zrobić wszystko, żeby doszło do spotkania. Takiej szansy nie można było zmarnować. Wspólnie z Eugeniuszem Kisielewskim wytyczyliśmy sobie cel. Ani na chwilę nie zwątpiłam w to spotkanie. Tylko wiara w spełnienie marzeń daje nadludzkie możliwości. Zdarzył się prawdziwy cud...
Pierwszego dnia pobytu w Lubrzy Franciszek zjadł rodzinny obiad. Przy stole usiadł m.in. z trzema siostrami i bratem. Obiad skończył się o drugiej w nocy. - Rozmowom nie było końca - cieszy się Krystyna. - Nie mogli się nacieszyć. Franciszek niezwykle się otworzył. Wspominał dawne czasy, gdy wszyscy byli dziećmi...
Zapadła decyzja. Franciszek obiecał, że zostanie z rodziną na zawsze. Od lat czekała na niego kawalerka, która pozostała po zmarłym bracie. Po Świętach Wielkanocnych przyjechał do Oławy. Spakował się, zamknął altankę na kłódkę i poszedł pożegnać się ze znajomymi z ulicy Bażantowej. Kiedyś pomagał im w drobnych pracach przy gospodarstwie.
- Oddał kilka cenniejszych rzeczy i powiedział, że wraca do rodziny - mówi mieszkanka. - Był bardzo szczęśliwy. Wygląda na to, że rzeczywiście zostanie tam na zawsze.
Na początku kwietnia Franciszek odebrał dowód tożsamości, w którym nie było miejsca zameldowania. Teraz może złożyć wniosek o wydanie nowego. Od dwóch tygodni jest zameldowany w swojej kawalerce.
- Kiedy wrócił do rodziny, wszystko się zmieniło - dodaje Krystyna. - Obserwuję ich i widzę, jak promienieją. Całe dnie są razem, żartują, cieszą się sobą. Gdyby mogli, w ogóle nie chodziliby spać. Do drugiej w nocy oglądają telewizję i wciąż rozmawiają...
Tekst i fot.: Agnieszka Herba
powiatowa@gmail.com

Napisz komentarz

Komentarze

ZASTRZEŻENIE PODMIOTU UPRAWNIONEGO DOTYCZĄCE EKSPLORACJI TEKSTU I DANYCH

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji ze strony internetowej tuolawa.pl i publikacji przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody wydawcy - RYZA Sp. z o.o. jest niedozwolone. 

Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są TUTAJ

KOMENTARZE
Autor komentarza: gośćTreść komentarza: Ładna Wiola i Tomek dbają tylko o to żeby im było dobrze,Dbają tylko o siebie.Data dodania komentarza: 12.09.2025, 21:07Źródło komentarza: Mieszkaniec dopytuje, bo wciąż ciemnoAutor komentarza: ObserwatorTreść komentarza: ale został zalany, przez geniuszy z ratusza, bo nikt nie wpadł na pomysł, że jak wyłączą pompy od deszczówki to z kanalizacji burzowej się woda cofnie, a wystarczyło podłączyć agregat i zatkać studzienki workamiData dodania komentarza: 12.09.2025, 20:18Źródło komentarza: Zwierzyniec - piękny i... zapomnianyAutor komentarza: LudwikTreść komentarza: Ale kiedyś powinno się powiedzieć dosyć tej pomocy, stań wreszcie na własne nogi i przestań żądać i otwierać rękę. Najwyższa pora, aby pomyśleć o własnym kraju i o własnych obywatelach. Taka mała ciekawostka - Unia z naszych pieniędzy wywaliła około 480 miliardów Euro na UK (od początku wojny); nikt z tamtego rządu nie chce się z tych pieniędzy rozliczyć.Data dodania komentarza: 12.09.2025, 19:40Źródło komentarza: Zmęczeni pomaganiem, z głową pełną obaw o przyszłośćAutor komentarza: Taka prawdaTreść komentarza: Zwierzyniec w zeszłym roku cały zalany,a nawet po większym deszczu jest problem. Ja rozumiem, że mieszkańcy Zwierzyńca czują się pominięci,bo lepiej się wydaje na ławki po 100 tysięcy, albo donice na moście,ale burmistrz tam kasy nie wyłoży .Data dodania komentarza: 12.09.2025, 19:30Źródło komentarza: Zwierzyniec - piękny i... zapomnianyAutor komentarza: JacapracaTreść komentarza: Na gorszego, ale z klucza BBS. Kasy zabrakło mu już w czerwcu, bo miasto dokładało, w dodatku źle odnosi się do seniorów.Data dodania komentarza: 12.09.2025, 19:12Źródło komentarza: Mieszkaniec dopytuje, bo wciąż ciemnoAutor komentarza: NataTreść komentarza: Sprawiedliwość musi być!!!Data dodania komentarza: 12.09.2025, 18:33Źródło komentarza: Upamiętnią zesłanych na Syberię
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama
Reklama