Kadra zespołu przed rozgrywkami została uzupełniona Damianem Koziołem z MKS Oława oraz Mateuszem Wojciechowskim i Sławomirem Dutką z Rzemieślnika Oława. Można się było spodziewać dobrych wyników, jednak kibice mieli w pamięci ostatnie lata, kiedy gacianie rozpoczynali sezon fatalnie i wiosną musieli nadrabiać straty.
Reklama
W poprzednim sezonie podopieczni Krystiana Pikausa mieli słabą jesień i świetną wiosnę. Tym razem było inaczej. Runda jesienna sezonu 2009/2010 w wykonaniu piłkarzy Foto-Higieny była dobra i gacianie uplasowali się w czołówce
Zmora przepędzona
Tym razem podopieczni Krystiana Pikausa mieli o wiele lepszy początek. Rozpoczęli od remisu na wyjeździe z Włókniarzem Wrocław. Później było dużo lepiej. Najpierw odprawili z kwitkiem Błysk Kuźniczysko, a następnie upokorzyli rywala zza miedzy - Czarnych Jelcz-Laskowice. W tym prestiżowym meczu Foto-Higiena zaaplikowała rywalowi sześć bramek, tracąc tylko jedną. Bohaterem spotkania był jelczanin Radosław Florek, który gra w Foto-Higienie.
Zadyszka
Po świetnym starcie złapała gacian zadyszka. Najpierw przegrali z Piastem Żmigród, potem zremisowali w Łozinie. Mając przewagę, nie potrafili rozstrzygnąć tych pojedynków na swoją korzyść. Do zespołu zaczęła wkradać się nerwowość. Widać to było grze z Sokołem Wielka Lipa. Po dramatycznym meczu podopieczni Krystiana Pikausa dopiero w końcówce zapewnili sobie zwycięstwo. Zdobywcą złotego gola był oczywiście Radosław Florek.
Na fali
Od meczu z Sokołem rozpoczęła się świetna passa gacian. Przez kolejnych sześć spotkań Foto-Higiena nie zaznała goryczy porażki. Co prawda niewiele brakowało, bo w meczu derbowym ze Świtezią mogła nawet przegrać, ale udało się wywalczyć punkt. Po kilku dobrych pojedynkach przyszedł czas na rywali z najwyższej półki.
Liderzy za mocni, Florek odejdzie?
Najpierw podopieczni Krystiana Pikausa pojechali do Brzegu Dolnego. Mimo ambitnej postawy i prowadzenia, wrócili bez punktów. Podobnie było ze Strzelinianką. Kandydat do awansu nie pozostawił złudzeń pokonał Foto-Higienę 3:0. Na koniec rundy przyjechała do Gaci rewelacja rozgrywek - Polonia Jaszowice. Po zaciętym i dramatycznym boju gospodarze wygrali 3:2. W roli bohatera znowu wystąpił Radosław Florek, który zaliczył w tym meczu hat-tricka. Florek jest liderem w klasyfikacji najlepszych strzelców. Trafiał do siatki w tej rundzie piętnastokrotnie, ale nie wiadomo, czy dołoży kolejne gole na wiosnę. Na ostatnim meczu był trener MKS SCA Oława Andrzej Leszczyński, który namawiał napastnika Foto-Higieny do zmiany barw klubowych.
Pomoc i atak
Linia pomocy i ataku to najsilniejsze formacje Foto-Higieny. W ataku, obok wspominanego Florka, bardzo dobrze spisuje się Łukasz Kucyniak. Filigranowy napastnik zaliczył wiele asyst i z jego podań Florek najczęściej zdobywał bramki. W linii pomocy jest prawdziwe bogactwo. W środku króluje doświadczony Jacek Sorbian, którego wspiera młodziutki Mieczysław Przytuła. Wielką siłą tej formacji są jego skrzydła. Z jednej strony ograny na trzecio- i czwartoligowych boiskach Damian Kozioł, a z drugiej dynamiczny i przebojowy Stefan Karnatowski. Nie wiadomo, czy obaj będą grać na wiosnę w Gaci. Pierwszy wróci do Oławy po półrocznym wypożyczeniu. Drugi może udać się w tym samym kierunku, bo jego grą w MKS SCA Oława jest zainteresowany trener Leszczyński.
Obrona nie tak dobra
O ile formacje ofensywne Foto-Higieny spisują się całkiem dobrze, to obrona dość często popełnia błędy. Gacianie stracili jesienią 20 bramek, co chluby im nie przynosi. Często były to bramki spowodowane błędami obrońców. Trener Pikaus próbował manewrować i dawał szanse wszystkim dostępnym defensorom. Na niewiele to się zdało, bo gacianie często tracili tzw. „głupie bramki”.
Co na wiosnę?
Odkąd drużynę przejął Pikaus, kolejne sezony miały podobny scenariusz. Najpierw słaba jesień, później świetna wiosna. Teraz pierwsza runda była przyzwoita. Czy oznacza to, że tym razem nastąpi słaba wiosna? A może runda rewanżowa będzie jeszcze lepsza i Foto-Higiena włączy się do walki o najwyższe cele? Przekonamy się już w marcu, kiedy piłkarze wrócą na boiska.
Tekst i fot.:
Piotr Walęciak
<div>
Reklama
Reklama







Napisz komentarz
Komentarze