Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 16 grudnia 2025 05:02
Reklama BMM

Błysk Czarnych

Podziel się
Oceń

Czarni wygrali w Kuźniczysku pewnie i zdecydowanie, odnosząc trzecie kolejne zwycięstwo. - Cały czas mieliśmy spotkanie pod kontrolą - mówi trener Sebastian Sobczak

Jelczanie szybko pozbierali się po derbowej klęsce z Foto-Higieną, choć przed meczem z Błyskiem nie brakowało problemów. Z różnych względów nie mogli zagrać Damian Grzech, Witold Borucki, Paweł Kośmider i Marek Bartosiewicz. Najpoważniej wygląda sprawa tego ostatniego, bo uraz kolana może wyeliminować kapitana Czarnych z gry nawet do końca rundy jesiennej. Mimo wszystko jadąc do ostatniej drużyny w tabeli, goście byli faworytem…

W pierwszej połowie działo się jednak niewiele. Przyjezdni sprawiali wrażenie chcących wygrać najmniejszym nakładem sił i długo nie mogli pokonać bramkarza rywali. Udało się to Mateuszowi Kasprzyckiemu w 38 minucie. Po dobrze rozegranym rzucie wolnym huknął zza pola karnego i piłka zatrzepotała w siatce. - W pierwszej połowie rzeczywiście nie wyglądało to najlepiej, ale z powodu problemów na drodze dotarliśmy na stadion tuż przed początkiem meczu i ciężko nam było wejść w rytm - ocenił Damian Chartuniewicz, asystent trenera Sobczaka.
Druga połowa zaczęła się fatalnie dla Czarnych. Błysk stwarzał największe zagrożenie pod bramką jelczan po stałych fragmentach gry. W 47 minucie piłka trafiła w ręce Marcina Mazura, ale po chwili znalazła się w siatce. Ostatecznie uznano, że gola zdobył Jackowski. Strata gola podziałała na Czarnych niczym zimny prysznic. W 55 minucie Waldemar Żelasko obsłużył Kasprzyckiego precyzyjnym podaniem i goście po raz drugi mogli się cieszyć z objęcia prowadzenia. - Znam Mateusza jeszcze z gry w Trzebnicy, to zdecydowanie nie jest zawodnik na tę ligę - chwalił strzelca dwóch bramek trener Błysku.
Na 3:1 podwyższył Dawid Lipiński, kończąc dwójkową akcję z Damianem Kotlińskim. Ten drugi po raz kolejny pokazał, że coraz bliżej mu do formy sprzed kontuzji, chwilę później wykorzystał dośrodkowanie Krzysztofa Telatyńskiego. Przy stanie 4:1 gospodarze wyprowadzili kontrę, po której przegrywali tylko dwoma golami, ale szybko zostały rozwiane ich nadzieje na korzystny wynik. W 83 minucie Kotliński ponownie „oszukał” defensywę Błysku i precyzyjnym uderzeniem ustalił wynik spotkania.
- Nasze zwycięstwo mogło być okazalsze, bo mieliśmy przecież dużo więcej sytuacji - ocenił trener Sebastian Sobczak. - Nie wiem, czy nie było gola po strzale Waldka Żelaski z rzutu wolnego, bo piłka odbiła się od poprzeczki i spadła za linią bramkową, ale to już nieistotne. Teraz czekają nas dwa bardzo ciężkie pojedynki - liderem i wiceliderem. Po nich zobaczymy, w jakim miejscu jesteśmy.
Komplementów nie szczędził rywalowi trener gospodarzy Marcin Mroziński. - Tak się złożyło, że na razie graliśmy z piątką najlepszych zespołów. Czarni na ich tle wyglądają bardzo dobrze. Mecz ze Strzelinem będzie bardzo ciekawy i nie jestem w stanie wytypować faworyta. Strzelinianka jest świetnie przygotowana motorycznie, ale Czarni też mają sporo atutów.          
            
Błysk Kuźniczysko - Czarni Jelcz-Laskowice 2:5
 
0:1 - Mateusz Kasprzycki (w 38 min.)
1:1 - Jacek Jackowski (47)
1:2 - Mateusz Kasprzycki (55)
1:3 - Dawid Lipiński (59)
1:4 - Damian Kotliński (68)
2:4 - Zbigniew Janik (75)
2:5 - Damian Kotliński (83)
 
Kuźniczysko. Widzów około 200. Sędziował Paweł Wysokiński, jako główny oraz Andrzej Cichoń i Mirosław Sulikowski - asystenci liniowi. 
 
Żółta kartka: Stanisław Zakliński.
 
Błysk: Balaga - Radziejowski, T.Mielnik, M. Mielnik, Jackowski (70 Nawrot) - Janik, Mroziński, Tęcza (70 Stępień), Kundera - Skowroński, Kowalewski. 
 
Czarni: Mazur - Zakliński, Żelasko, Pisarski, Kiełbasa - Kasprzycki (68 Lis), Siwiński, Domino, Telatyński - Lipiński, Bury (46 Kotliński).
 
Łukasz Dudkowski
 
Fot.: Piotr Zalewski
 
 

Napisz komentarz

Komentarze

ZASTRZEŻENIE PODMIOTU UPRAWNIONEGO DOTYCZĄCE EKSPLORACJI TEKSTU I DANYCH

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji ze strony internetowej tuolawa.pl i publikacji przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody wydawcy - RYZA Sp. z o.o. jest niedozwolone. 

Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są TUTAJ

Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama
Reklama
Reklama