Każdy z nas może przyczynić się, i to niemal z dnia na dzień, do zmniejszenia smogu niskiej emisji, a ponadto na tym zaoszczędzić.
Rozpalanie od góry polega na zastosowaniu w starych piecach i kotłach nowoczesnej techniki palenia (spalania współprądowego – tak działają nowoczesne kotły retortowe). Ta prosta i bezkosztowa zmiana pozwala spalać węgiel i drewno bez kopcenia (a nawet zupełnie bez dymu), oszczędzać pieniądze i czas, którego nie trzeba już spędzać w kotłowni. Stary kocioł rozpalony od góry nie będzie tak efektywny i wygodny jak nowoczesne kotły, ale i tak w porównaniu z dotychczasowym stanem poprawa będzie kolosalna, a jej koszt – nawet nie zerowy a ujemny, bo zarobisz na efektywniejszym spalaniu.
Jak działa rozpalanie od góry
Rozpalanie od góry polega na… przeniesieniu warstwy żaru z dołu na górę paleniska. Budowa kotła nie zmienia się, powietrze nadal płynie spod rusztu ku górze. Jednak teraz żar powoli schodzi ku dołowi (z równą łatwością jak w paleniu od dołu wędrował ku górze) a dym wydostający się z warstwy zimnego jeszcze opału musi przejść przez żar, gdzie ulega praktycznie całkowitemu spaleniu. Do komina lecą niemal przezroczyste spaliny a ze spalenia dymu powstaje więcej ciepła.
Więcej informacji na temat tej metody znajdziemy na stronie internetowej https://czysteogrzewanie.pl/ oraz http://www.grupazdrowegooddychania.pl/
"Czyste Ogrzewanie" to ruch społeczny oddolnie propagujący ekonomiczne spalanie węgla i drewna, który udowadnia, że ekonomia z ekologią w ogrzewaniu się nie gryzą – to dwie strony jednego medalu. Gdy zaczniemy spalać węgiel i drewno poprawnie, ekonomicznie – problem zanieczyszczenia powietrza zlikwiduje się sam, przy okazji.
Źródło Starostwo Powiatowe
Wrześniu organizowano dla mieszkańców pokazy prawidłowego palenia! Przypominamy relację z tego wydarzenia
Wspólnie ze składem opału "PPHU Sp. j. M Szczepański" portalem CzysteOgrzewanie.pl oraz Bankiem Spółdzielczym w Oławie będziemy uczyć naszych czytelników, jak prawidłowo palić w swoich piecach
- Ten pan powinien być ministrem ochrony środowiska - mówili o prowadzącym uczestnicy oławskiego pokazu palenia węglem "od góry". A był nim Wojciech Treter, założyciel portalu CzysteOgrzewanie.pl, jak sam o sobie pisze: "z zawodu programista, z konieczności domowy palacz (w tej kotłowni)".
20 września na targowisko miejskie przy ul.Sportowej w Oławie przyszło sporo osób, aby uczestniczyć w pokazie palenia w piecach "od góry", czyli zgodnie z instrukcjami, co daje bez żadnych inwestycji nawet 30% oszczędności na opale i co najmniej tyle samo mniej dymu, zanieczyszczeń z komina. Pokaz jest prosty - dwa takie same piece, ta sama podpałka, ten sam węgiel, tylko w jednym kotle palimy "od dołu", czyli tradycyjnie, a w drugim - "od góry". Efekt widać gołym okiem już po 15 minutach. Z jednego komina gęsty dym, z drugiego mgiełka gorącego powietrza.
Jak to możliwe? Podczas pokazu można zadawać pytania i oławianie korzystali z tego. Pytali m.in. czy paląc koksem też warto korzystać z tego sposobu. - Nie ma takiej potrzeby - usłyszeli od prowadzącego. - Bo w procesie produkcji koksu gazy zostały już wypalone.
- Faktycznie nie dymi, jutro będę rozpalał od góry - deklarował pan Janek, któremu zaczęły doskwierać chłodne noce.
Czy takie pokazy to nie jest tylko sposób na uspokojenie sumienia ludzi, palących węglem, którzy zaczną palić "od góry" i pomyślą, że na tym polega ekologia, więc nie zechcą zmieniać pieca na gazowy czy szerzej na odnawialne źródła ogrzewania (OZE)?
- Nie uważam tak, bo ja sam jestem królikiem doświadczalnym - mówi Wojciech Treter. - Widzę po sobie, że jeżeli zakosztuję tego czystszego palenia, to nie chcę przy tym pozostać, tylko będę chciał więcej, najpierw kupić automat, później przejść na gaz lub drewno. Oczywiście wolałbym drewno, bo ono jest odnawialne, a gaz nie. Poza tym gaz importujemy, a drewno mamy swoje. To jest też kwestia polityki. Gaz chyba ma u nas silniejsze lobby, a za drewnem nikt nie lobbuje, choć to przecież biomasa, czyli także odnawialne źródło energii. Zwykle mówi się, że OZE to tylko fotowoltaika czy wiatr, ale to także biomasa. Wcale nie musi być brudna, śmierdząca, tylko u nas kultura spalania leży i kwiczy. W Polsce pieniądze to jest podstawowe ograniczenie. Trzeba na to wszystko patrzeć tak, że mamy kogoś, kto ma piec i jeszcze przez długie lata go nie wymieni, bo nie ma na to środków. I teraz możemy kogoś zostawić w tym syfie, w jakim on tkwi, żeby kopcił sąsiadom nadal jak wściekły, a możemy go nauczyć poprawnego palenia i on natychmiast zacznie palić przynajmniej o połowę czyściej, bo z badań wiemy, że jest od 50% do 80% mniejsza emisja przy tym sposobie palenia.
- Jestem zadowolona z dzisiejszego szkolenia, jest zainteresowanie - mówi Aleksandra Grabowska z PPHU M.Szczepański Sp.J. - Ludzie przychodzili już przed pokazem i widać było, że są ciekawi. Po co to robimy? Bo chcemy w najbliższej okolicy oddychać czystszym powietrzem.
- A to nie jest tak, że próbujecie sztucznie przedłużyć żywot węgla w świecie odchodzącym od tego typu źródeł ogrzewania?
- To nie tak, my tego uczymy od wielu, wielu lat, tylko w swojej małej skali. A dziś nie uczy się ludzi dobrze palić. Łatwiej jest wcisnąć gaz, żeby ludzi ekonomicznie docisnąć. Oczywiście, że gaz jest czystszy, tylko czy nas na niego stać w takiej skali? My w składzie opału mamy do czynienia z rynkiem, który się nie upomni o swoje, a to on ponosi w dużej mierze koszty.
Rozpalanie od góry zostało przebadane przez jednostki naukowe m.in. w Niemczech, Szwajcarii, Norwegii, także w Polsce. Stwierdzono 50-80% spadek emisji pyłów przy rozpalaniu drewna od góry w kominkach, piecach kaflowych i piecach na drewno. W polskich badaniach, przy spalaniu węgla od góry w kotłach węglowych osiągnięto średnio 50% spadek emisji pyłów i 25% spadek emisji benzo-a-pirenu - a są to i tak wartości zaniżone przez odstające pomiary wynikłe z błędów obsługi. W tych samych badaniach stwierdzono, że spalanie drewna w kotłach węglowych (tych samych, co testowane na węglu) prawie wcale nie zmniejsza emisji pyłów, natomiast może kilkukrotnie podnosić emisję benzo-a-pirenu. Kotły te nie są fabrycznie przystosowane do spalania drewna, więc niezależnie od metody palenia nie są w stanie go poprawnie dopalić.
Jerzy Kamiński
Pod odnośnikiem poniżej są zamieszczone zdjęcia z tego pokazu







Napisz komentarz
Komentarze