Przypominamy, że akcję rozpoczęto w ubiegłym roku podczas zimy, teraz jest kontynuowana. Prowiant otrzymały do dyspozycji MOPS i Straż Miejska w Oławie.
– Kiedy temperatura spada poniżej zera, taki posiłek jest na wagę złota. W ubiegłym roku mieliśmy wiele okazji, aby przekonać się, jak bardzo potrzebna jest taka akcja. Teraz to się również potwierdza – mówi Paweł Gardyjan ze Straży Miejskiej w Oławie
Jedna z takich sytuacji wydarzyła się na Miasteczku. Na trawniku leżał bezdomny. Mężczyzna był przemarznięty, słaby, cały się trząsł. Strażnicy przyjechali i dali mu posiłek. Dosłownie od razu stanął na nogi. Wystarczyło kilka minut, aby przygotować jedzenie. Do wyboru jest gulasz wieprzowy z ryżem lub makaron z wołowiną. W szczelnym opakowaniu znajdują się też przyprawy, sztućce, suchary, woda i chemiczny podgrzewacz, który powoduje, że po chwili jedzenie jest gorące.
– To naprawdę bardzo smaczne danie, pełnokaloryczne, dostarczające dużo energii, a przede wszystkim gorące, co zimą jest niezwykle ważne, bo jeden taki posiłek może uratować życie – mówi strażnik. – Podgrzewacz, który jest w tym zestawie, bezdomny później może włożyć pod kurtkę i się skutecznie ogrzać, bo to trzyma temperaturę. Czasami jedziemy na interwencję i jest głodny, zmarznięty bezdomny, jadłodajnia Caritasu jest już zamknięta, a my możemy od razu udzielić wsparcia.
Strażnicy miejscy wspólnie z pracownikami MOPS-u prowadzą też inną akcję. Gdy temperatura spada poniżej zera, jeżdżą na specjalne patrole i robią rozeznanie, kto potrzebuje pomocy. Sprawdzają altanki, dworce i inne miejsca, w których przed zimą mogą szukać schronienia potrzebujący.
(AH)
Napisz komentarz
Komentarze