W relacji Ekostraży, zamieszczonej w mediach społecznościowych czytamy: - Dostajemy zgłoszenie z prośbą o interwencję w pobliżu Jelcza-Laskowic: we wsi Dębina mieszka kobieta ze stadem zaniedbanych psów. Jedziemy. Naszym oczom ukazuje się zasyfiałe podwórko. A na nim... drobniutkie, małe psy przy rozwalających się budach, na łańcuchach, a jakże. Jest jeszcze stodoła - tam pani szanowna szczeniaki trzyma. Psów jest kilkadziesiąt, może nawet 50. Trudno się doliczyć, ona też nie ogarnia. Psy rzucane mają odpadki, resztki ze stołu. Albo i nie mają rzucane - co wnioskujemy po ekstremalnym wychudzeniu niektórych zwierząt... Właścicielka chętnie oddaje nam psy. Wygrzebuje je z bud, wynosi z obejścia, trzymając za łapy, jakby były trędowate, martwe albo jakby były workiem z kartoflami. Brakuje tylko, żeby układała je na stosie jak po epidemii dżumy... Wybiera te, których nie chce, które jej zawadzają - te chude i chore oczywiście. Bo zdrowe szczeniaki to ona sobie zachowa (niedoczekanie!). Czy psy mają imiona? Ciężko stwierdzić, no chyba że wszystkie nazywają się "k***y jebane" lub "chodź tu k***o, znowu się sprułaś". Tak się do nich zwraca właścicielka. Odebraliśmy 7 najbardziej potrzebujących psów i 3 szczeniaki - są już bezpieczne, zaopiekowane u nas na Miłoszyckiej. Więcej na razie nie damy rady - adopcje stoją, brakuje nam wolontariuszy, rąk do pracy, domów tymczasowych i środków finansowych... Bardzo chcielibyśmy pomóc wszystkim... Nie mamy jak. Apelujemy do innych organizacji o podjęcie interwencji. 2 z odebranych przez nas psów są mocno wychudzone, widać żebra i kręgosłupy. Rzuciły się na karmę, jakby bardzo długo nie jadły. Sierść i zęby w fatalnym stanie, przerośnięte pazury... Jeszcze nie wiemy, jakie inne problemy i choroby skrywają ich drobne ciałka. Przed nami diagnostyka, leczenie, stawianie na łapki... Ogrom pracy, czasu i pieniędzy. Pomóżcie nam je ratować. Prosimy. Bez Was nie damy rady.
Zbiórka: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/psyzdebiny
ADOPTUJ lub zostań domem tymczasowym: https://tiny.pl/945mq







Napisz komentarz
Komentarze