Dojazd rowerami na miejsce to pierwszy raz w 55-letniej historii oławskiego obozu ZHP w Lubiatowie. Do granic Oławy odprowadzał ich na sygnale słynny gminny żuk OSP Oława, a wójt Artur Piotrowski prawie zdążył swoim rowerem na odjazd z parkingu, po czym pognał za nimi ul. 3 Maja.
- Od listopada cała ekipa pracowała, dzięki czemu udało się wszystko spiąć - podsumował parę dni temu główny pomysłodawca i organizator obozu rowerowego druh Marcin Nowicki. Pojechało 17 osób, w tym 6 osób kadry. Uczestnicy są w wieku 12-17 lat, czwórka dziewcząt i siedmiu chłopaków. Na lubiatowski obóz zamierzają dotrzeć 15-16 lipca. Powodzenia! Trzymamy kciuki!
fot. Jerzy Kamiński








Napisz komentarz
Komentarze