- To trwa już kilka nocy, a zaczyna się około godziny 22.00, ale minionej nocy smród był wręcz nie do zniesienia - mówi pani Beata. - Obudziłam się około godziny 2.30, bo nie można było oddychać, tak śmierdziało, a przy takich upałach nie można przecież zamknąć okien, chociaż to i tak by nic nie dało. Dzieci też się pobudziły, a że śpią na górze, to smród w połączeniu z duchotą spowodował, że jedno zaczęło wymiotować. Miałam nadzieję, że maseczka pomoże mi jakoś dotrwać do rana, ale obudziliśmy się z bólem głowy. Rozmawiałam z sąsiadem i też ma takie objawy. Czy ktoś jeszcze do was dzwonił w tej sprawie i wiecie może, co się dzieje? Tak nie da się mieszkać. Ten smród jest nie do zniesienia. Śmierdzi tak, jakby wysadziło szambo. W pobliżu naszego osiedla jest oczyszczalnia ścieków, ale nigdy wcześniej tak nie śmierdziało. Sprawdźcie, proszę, co tam się dzieje, bo dłużej tak nie wytrzymamy. Nie dość, że upał jest nie do zniesienia, to jeszcze ten potworny smród.
Sprawdziliśmy. Pracownik Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Oławie zapewnia, że na oczyszczalni nie są wykonywane żadne prace ani nie dzieje się nic innego, co mogłoby spowodować nasilenie wydzielania brzydkiego zapachu. Przyznaje jednak, że jakiś problem chyba jest, ponieważ dzisiaj z tego właśnie powodu w oczyszczalni odbyła się kontrola Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.
Potwierdza to Tomasz Kubicki z WIOŚ. Mówi, że otrzymali od mieszkańców Oławy skargi o dokuczliwym odorze i dlatego też podjęli działania w oczyszczali ścieków. Sprawdzają, czy może być powodem odoru, na który skarżą się mieszkańcy. Na razie tego nie stwierdzili. Trzeba poczekać na wyniki analizy ustaleń prowadzonych przez inspektorów.
Do sprawy wrócimy.







Napisz komentarz
Komentarze