Pod oławskim Pomnikiem Męczenników podczas uroczystości z okazji 43. rocznicy powstania NSZZ "Solidarność" głos zabierał przewodniczący Powiatowego Oddziału Regionu Dolny Śląsk NSZZ "Solidarność" Janusz Głodała. I mówił ostro: - Wielu osób już nie ma, ale jeszcze wielu nas z tamtych czasów zostało i przybywa nowych, bo to nie jest tak, że tylko jakieś relikty czy wspomnienia. Nie. Wypowiem się słowami wieszcza: "Trzeba z żywymi naprzód iść, po życie sięgać nowe, a nie w uwiędłych laurów liść z uporem stroić głowę". I tak jest z "Solidarnością". Co dnia staramy się robić swoje, a naszą rolą jest bronić pracowników, prawa pracy... Można by mieć związki zawodowe poza zakładami pracy, poza urzędami, ale pod jednym warunkiem. Że pracodawca nie będzie robił błędów i nie będzie oszukiwał pracowników. Nie są to za mocne słowa, bo tak się dzieje... (...) Dzisiaj nie ma tutaj pana burmistrza, ale są koleżanki z MOPS-u, które też się zmagają z prawem, z wynagrodzeniem. I to jest jeszcze jeden dowód, że to wszystko zaczęła nasza "Solidarność". Staramy się w każdej chwili pomagać. (...)
Obecnie sytuacja jest bardzo ciężka. Wiecie państwo, jak wyglądało rozpętanie II wojny światowej w 1939 roku. Historia lubi się powtarzać, więc trzeba być bardzo czujnym. Kiedyś był pakt Ribentropp-Mołotow, a teraz... Nie wiem, nie będę wymieniał i rzucał na wiatr jakichś słów, ale państwo wiedzą, o kogo chodzi. Niektóre nazwiska nie są godne tego, żeby je tutaj w tym miejscu wypowiadać. Polacy są bardzo mądrym narodem, choć ostatnio skłóconym. Jako związek "Solidarność" staramy się, aby nie było tych kłótni, ale to jest zależne od obu stron. Tej strony społecznej, naszej, i drugiej strony. Ludzie się strasznie zmieniają, nie wiem, czym to jest podyktowane, ale naprawdę ciężko nieraz zrozumieć, że przed wyborami są obietnice, mówi się, co się zrobi, jak się będzie pomagało ludziom... Jeżeli ktoś się pcha do polityki, chce dostać się do steru władzy, to musi mieć na uwadze, że za 4 lata są następne wybory (...) Suweren jest najważniejszy. My jako naród w wyborach wybieramy, ustalamy, kto będzie.. Teraz w ostatnim czasie, przykro powiedzieć, ale jak można rezygnować z referendum? Dla mnie to jest rzecz święta, bo jeżeli bierzemy pod uwagę bezpieczeństwo nasze narodowe, naszej ojczyzny, naszych małych ojczyzn, to trzeba się wypowiedzieć. To nie jest wstyd, to nie jest hańba. Te wpływy wschodu i zachodu naprawdę są niebezpieczne. Jako związek przeżywaliśmy to wielokrotnie. Udało nam się dzięki łasce Boskiej jakoś z tego wybrnąć, ale doczekaliśmy się tej suwerennej ojczyzny i teraz nie możemy na to pozwolić, aby to stracić, aby z naszego życia zniknął Bóg, honor i przede wszystkim kochana ojczyzna. I to ze względu na jakieś podziały polityczne. Mnie to nie interesuje. Niemcy, Rosja, powiem otwarcie, tylko na to czekają. Nie wiem, dlaczego część klasy politycznej tego nie rozumie, ale może ma w tym jakiś interes, ale nie wiem, co to może być za interes, aby na szali stawiać suwerenną kochaną ojczyznę... U nas najważniejsze jest Bóg, honor i ojczyzna, jak jest na naszym sztandarze, obok wizerunku kapelana "Solidarności" błogosławionego księdza Popiełuszki. To jest dowód na to, skąd jesteśmy, z czym się utożsamiamy, i tego nie zmienimy. Żadna sytuacja nas do tego nie zmusi, to jest nasza przysięga... Z tego miejsca chciałbym poprosić wszystkich, aby wzięli udział w wyborach, aby wybrać tak, żeby sobie później nie zarzucać, że miałem możliwość, a nie zrobiłem tego, bo nie poszedłem. Człowiek musi iść, bo jest członkiem tej wielkiej ojczyzny i małych ojczyzn. I musimy to prawo oddania głosu wykorzystać. Apeluję o to. Pamiętajcie o referendum, pamiętajcie o wyborach. Je trzeba wygrać...







Napisz komentarz
Komentarze