W internecie często mierzymy się ze skrajnymi opiniami: - Dość mamy Ukraińców, nie chcemy ich w Polsce, zabierają nam, chcemy odetchnąć, mamy dość polskich problemów, zbierajcie Ukraińcom na bilety do domu, już wystarczy naszej pomocy, wynocha. Itp. W pewien sposób jest to zrozumiałe, bo wszystko stało się szybko, za szybko, niespodziewanie, na dodatek bez upowszechniania odpowiedniej wiedzy. Ale się stało.
To teraz fakty. To dane Głównego Urzędu Statystycznego, czyli instytucji rządowej. Okazuje się, że powiat oławski jest w pierwszej trójce polskich powiatów z największym procentem pracujących cudzoziemców (głównie oczywiście Ukraińców). U nas jest ich niemal 17%, co w liczbach daje około 8 tys. Pracują legalnie, czyli płacą podatki, dokładając się do naszego PKB. W skali Polski nasz powiat jest więc ukraińskim zagłębiem. Czy tego chcemy czy nie. Bo mamy atrakcyjne strefy przemysłowe, które potrzebują ludzi do pracy. Mało tego, według tego samego GUS w ciągu paru najbliższych lat nasz powiat liczbowo powiększy się jeszcze o ponad 2 tysiące Ukraińców. I będą żyli wśród nas, stanowiąc coraz większą grupę mieszkańców. Takie są fakty.
Według niedawnych danych ZUS - w Polsce pracuje ponad 755,8 tys. Ukraińców - gdyby nagle ich nie było, nie byłoby komu pracować. Dla porównania w marcu 2022 r. liczba ubezpieczonych obywateli tego kraju wynosiła 666,7 tys., o 39,7 tys. więcej niż w grudniu 2021 r. Jeśli chodzi o województwa, to najwięcej obywateli Ukrainy zatrudniło się na Mazowszu (184,1 tys.). W województwie wielkopolskim pracę podjęło 89,2 tys. Ukraińców, w dolnośląskim 88,6 tys., w śląskim 71,7 tys., a w małopolskim 62,2 tys.
Co ciekawe, w ostatnich dwóch latach wielu Ukraińców założyło u nas swoje firmy - obecnie mamy w Polsce około 50 tys. firm założonych przez Ukraińców, które też płacą w Polsce podatki.







Napisz komentarz
Komentarze