Niedawno najemca lokalu oddał lokal miastu i przeniósł sklep zabawkowy kilkadziesiąt metrów dalej. Co z lokalem? Najprawdopodobniej trafi na przetarg. Kiedy?
Jak nam powiedział wiceburmistrz Andrzej Mikoda, najwcześniej dopiero za parę tygodni, bo trzeba to wszystko przygotować, może więc dopiero w sierpniu albo nawet później. Jeszcze nie wiadomo, czy w przetargu będą zawarte jakieś zalecenia miasta, wynikające z miejscowej polityki, że np. powinien to być lokal gastronomiczny itp. A dobrze by było, bo wtedy piękna tradycja zostałaby zachowana.
Przypomnijmy, że to jest ten lokal, w którym organizowano słynne w całej Oławie dancingi, w którym śpiewała Wioletta Villas. Jak na razie w Rynku nadal nie ma restauracji z prawdziwego zdarzenia, która mogłaby kontynuować tradycje Adrii. Dobrze by więc było, aby władze miejskie (uwaga radni!) dobrze przygotowały się do tego przetargu i nie dopuściły, aby tak cenny lokal w centrum miasta zajął kolejny bank, który w weekendy nie będzie generował ruchu mieszkańców w Rynku.
Więcej o historii tego lokalu pisał niedawno Lesław Mazur. Tu:







Napisz komentarz
Komentarze