Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 15 grudnia 2025 10:11
Reklama

Zatoka Umarłych Hoteli

Chorwacja, która zwykle kojarzy się z czystą wodą, palmami, pięknymi zabytkami i generalnie czasem leniuchowania, ma do zaoferowania odwiedzającym znacznie więcej. Choćby trudną i całkiem niedawną historię, której ślady do dziś można spotkać na całym wybrzeżu. Ale w tym miejscu są one wyjątkowe
Zatoka Umarłych Hoteli
Widoki z tych ruin są oszałamiające

Autor: fot. Jerzy Kamiński

Podziel się
Oceń

Słowo "urbex" to skrót od "urban exploration" (eksploracja miejska) - to odkrywanie i badaniu opuszczonych, niezagospodarowanych lub zamkniętych obszarów miejskich, takich jak: fabryki, szpitale, magazyny, stacje kolejowe, schrony czy ruiny. W tym przypadku będą to hotele. I to jakie!

Najpierw powstał, dzięki współpracy z Czechami, powstał Hotel Grand - ówczesny absolutny szczyt elegancji i architektonicznego kunsztu. Ukończono go w 1920 roku, kiedy to turystyka na dobre zaczęła się rozwijać w tym miejscu, czyli zaledwie 8-9 km od Dubrownika. Z czasem przy pięknej plaży z widokiem na góry powstawały kolejne obiekty, tworzące kompleks hotelowo-rekreacyjny w Kupari: - Hotel Pelegrin, Hotel Kupari, Hotel Goričina I, Hotel Goričina II, Hotel Mladost, Hotel Galeb, Willa Borovka I i Willa Borovka II.

Po II wojnie światowej, w latach 60. kompleks Kupari był jednym z najbardziej luksusowych. Nie był jednak dla wszystkich - stanowił miejsce wypoczynku dla rządu Jugosławii i oficerów Jugosłowiańskiej Armii Ludowej. Swoją prywatną rezydencję miał tu też sam Josip Broz Tito. Według różnych informacji 7 hotel i dwie wille mogły pomieścić 1600-1900 osób, a kemping po drugiej stronie ulicy - dodatkowe 4,5 tys. 

Wszystko skończyło się wraz z wybuchem wojny domowej w Chorwacji (1991–1995) armią chorwacką a Armią Republiki Serbskiej Krajiny, wspieraną przez Jugosłowiańską Armię Ludową. 4 października 1991 roku kompleks hotelowy został ostrzelany z morza przez fregatę rakietową Jugosłowiańskiej Armii Ludowej, a następnie zajęty przez Serbów. To był początek końca. Pod koniec maja 1992 roku zniszczone tereny wróciły w ręce Chorwatów i do 2004 roku kompleks był w posiadaniu Ministerstwa Obrony. Co dalej? Tu już jest bardziej tajemniczo. Co jakiś czas pojawiają się informacje o tajemniczym inwestorze, które chce wyburzyć to wszystko i postawić tam nowoczesny kurort. Na razie jednak śladu inwestycji nie widać, teren nie jest nawet ogrodzony, każdy może wejść i wyjść, zabierając ze sobą co tylko chce. Efekt? Obiekty są ogołocone ze wszystkiego, co przedstawiało jakąś wartość. Widok kompleksu wciąż robi potężne wrażenie - nie ma się co dziwić, że miedzy runami hoteli parkują autobusy z turystami. Najczęściej to nieoficjalny punt wycieczek, bo nikt nie chce brać odpowiedzialności za chodzenie po ruinach, a turyści, aby zrobić sobie fotki, wchodzą nawet na dachy hoteli czy do piwnic, sporo ryzykując. Tego nie polecamy. Zobaczyć jednak to miejsce warto - i zadumać się nad tym, do czego prowadzi każda wojna.

Niektórzy powiedzą, że to daleko, długo się jedzie i drogo. W pewnym sensie to prawda, ale skoro jesteście na wczasach w Chorwacji, obok Dubrownika, Makarskiej, czy Trogiru warto sobie wpisać na listę także Kupari. Jest i inna opcja, które rozprawi się argumentami, że drogo (to oczywiście kwestia oceny) i długo. Z Wrocławia latają do Dubrownika tanie linie, a październik należy do najtańszych. Bilet w obe strony może kosztować mniej niż 300 zł (np. wylot 16, a powrót 23 października - ceny na 29 września). Zatem, ciekawy urbex z połączeniu ze zwiedzaniem malowniczego Dubrownika? Czemu nie! 

 

 

 

 

Więcej zdjęć Zatoki Umarłych Hoteli w galerii niżej...

    



Napisz komentarz

Komentarze

ZASTRZEŻENIE PODMIOTU UPRAWNIONEGO DOTYCZĄCE EKSPLORACJI TEKSTU I DANYCH

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji ze strony internetowej tuolawa.pl i publikacji przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody wydawcy - RYZA Sp. z o.o. jest niedozwolone. 

Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są TUTAJ

KOMENTARZE
Autor komentarza: cześTreść komentarza: Ważne że hopki na każdej drodze są przed którymi trzeba się prawie całkiem zatrzymywać! Super!!!Data dodania komentarza: 15.12.2025, 09:28Źródło komentarza: Asfaltu jednak nie będzieAutor komentarza: pieszyTreść komentarza: W mieście " syf " ale ścieżka jest .Data dodania komentarza: 15.12.2025, 09:23Źródło komentarza: Ta ścieżka już prawie gotowaAutor komentarza: RedaktorTreść komentarza: Nieco "śmiesznie" wygląda oświetlona ścieżka przy braku oświetlenia ulicy obok. Może czas na uzupełnienie w tym temacie (i remont nawierzchni)? Sama ścieżka mimo ze niedokończona (wciąż brak zjazdu na ul. Lipową) - fajna, a barierki pewnie wynikają z takich a nie innych przepisów (co z reguły umyka wszystkim..),Data dodania komentarza: 15.12.2025, 08:56Źródło komentarza: Ta ścieżka już prawie gotowaAutor komentarza: ObserwatorTreść komentarza: ZWiK zamiast polecieć do jakiegoś egzotycznego kraju, przyjedzie podziwiać ławeczkę.Data dodania komentarza: 15.12.2025, 08:54Źródło komentarza: Burmistrz Oławy broni ławki za 120 tys. zł. Przekonuje?Autor komentarza: RedaktorTreść komentarza: Dość asfaltowania, betonozy, bp wszędzie tylko asfalt... - czyje to (bzdurne) hasła!? Może promowanych przez "gazetę" tzw. lokalnych działaczy społecznych? Cóż taki klimat. A tak poważniej - oczywiście, że zamiast zawaracać na istniejącej drodze, łatwiej objechać.. Każdy chciałby żeby było lepiej niż gorzej. Tylko, że osiedlowym szeryfom umknął fakt, że spotkania z mieszkańcami w sprawie pobliskiego terenu zielonego/boiska oraz potencjalnych zmian w studium organizowała, nie kto inny tylko mieszkająca w pobliżu pani radna...(tak podawała przynajmniej lokalna "gazeta" w 2023 r.). A tu wychodzi, że mieszkańcy mówią: "kto z tego boiska korzysta? Tu nikt się nie bawi, nikt nie przychodzi...". Wobec tego ile warte były te spotkania? Czyj interes był na nich przedstawiany? Kolejny atak na uśmiechniętą Polską (której przedstawiciele wiedza wszystko lepiej), ze strony mieszkańców? A jakie są faktyczne potrzeby mieszkańców... no właśnie, jak widać nie wie tego ani burmistrz ani tzw. opozycja.. Ot taka lokalna specyfika.Data dodania komentarza: 15.12.2025, 08:44Źródło komentarza: Asfaltu jednak nie będzieAutor komentarza: CPKTreść komentarza: Burmistrz na ostatniej sesji co do miejskich terenów przyznał, że nie mają gospodarza. Więc za co pobiera pensję co miesiąc?Data dodania komentarza: 15.12.2025, 08:33Źródło komentarza: Burmistrz Oławy broni ławki za 120 tys. zł. Przekonuje?
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama
Reklama
Reklama