Mieszkańcy Oławy wiele razy udowadniali, że wspólnie potrafią dokonać rzeczy niezwykłych - uzasadniał Urząd Miejski swoją propozycję - a płaskorzeźba powstała po to, aby im podziękować. - Dłonie chroniące oławskiego koguta symbolizują wszystkich, którzy nieśli pomoc w trudnych dla miasta chwilach - mówił na profilu Miasto Oława Jan Herba, autor płaskorzeźby wykonanej z brązu.
.jpg)
Zdaniem Urzędu Miejskiego odpowiednim miejscem na wyeksponowanie tej płaskorzeźby jest kamień, który znajduje się przy nadodrzańskim moście, w pobliżu miejsca, gdzie trwała obrona miasta przed powodzią. - Prosimy mieszkańców o wyrażenie zdania w tej sprawie - pytali urzędnicy. - Czy ten oławski kogut powinien zostać umieszczony na kamieniu, znajdującym się w pobliżu Odry?
Pod takim pytaniem rozgorzała w internecie dyskusja, bo odpowiedź wcale nie jest jednoznaczna. Padały też pytania o to, co lub kogo ten kamień upamiętnia.
Przypominamy, więc fragment artykułu Przemysława Pawłowicz na ten temat z 2009 roku.
*
Pierwszą tablicę na kamieniu przy moście odsłonięto w 1972 roku. Prace budowlane wykonali żołnierze Wojska Polskiego. Była ona jednak obarczona grzechem dostosowywania historii do bieżących potrzeb społeczno-politycznych, a naginanie historii jest bardzo ryzykownym zajęciem.
.jpg)
fot. Władysław Jakubowicz
Treść ówczesnego napisu:
Tu polegli
3 lutego 1945 r.
w obronie mostu na Odrze
st.sierż. Wasilij Czekmasow
szer. Siergiej Maksiutow
Bohaterowie Związku
Radzieckiego.
Cześć ich pamięci!
W 1945 rzeczywiście dwóch wymienionych na tablicy saperów otrzymało najwyższe dostępne odznaczenie za męstwo i odwagę. Dwaj polegli Rosjanie nie zginęli jednak przy moście w Oławie, bo mostu już nie było - Niemcy wysadzili go 23 stycznia. Obydwaj służyli w 18. batalionie III brygady pontonowo-mostowej Armii Czerwonej. 3 lutego ochraniali przeprawę pontonową przez Odrę między Lipkami a Szydłowicami. W nocy zauważyli płynącą łódź wypełnioną materiałem wybuchowym. Pomimo mrozu dopłynęli do niej, nie byli jednak w stanie w lodowatej wodzie zmienić kierunku czy zatopić łodzi płynącej wartkim nurtem. Doszło do eksplozji, być może świadomie spowodowanej przez żołnierzy. Obydwaj zginęli. Przeprawa ocalała. Rzeczywiście tak było, a próby rozbicia przeprawy opisane są również w źródłach niemieckich, łodzie były wielokrotnie wysyłane przez żołnierzy węgierskich, walczących na tym odcinku.
Już wtedy, w 1972 roku, trochę więc "dopasowano" pomnik do historii i stworzono nową legendę. Zupełnie niepotrzebnie. Prawda jest wartościowsza nawet od najlepszej legendy.
Pomnik był skromny. Zdobiły go dwa hełmy - polski i sowiecki, wprawdzie powojenne, ale miały symbolizować ówczesny wieczysty sojusz w ramach Układu Warszawskiego.
Dlaczego pomnik zniknął? Tablica z nazwiskami rosyjskich saperów nie zniknęła z powodów politycznych czy w wyniku czyjejś politycznej decyzji. Po prostu ukradli ją tzw. złomiarze. Wcześniej wyszabrowano stalowe znicze, kwietniki i maszty flagowe, dwa hełmy, na końcu - samą tablicę.
Ostatnie kilkanaście lat to obecność nad Odrą surowego kamienia. Ten pomnik ma wyjątkowego pecha. Przecież od lat powinien mieć swojego właściciela. Znajduje się na terenie należącym do powiatu, ale wszelkie decyzje o umieszczeniu nowej tablicy podejmuje Rada Miejska. Jeśli pomniki są "międzynarodowe", to koszty ich utrzymania najczęściej ponosi skarb państwa. Wcześniej, od 1972 roku, władze nie zadbały o formalnoprawne uregulowanie statusu miejsca nad Odrą i ten stan trwa do dzisiaj.
*
W 2009 roku Włodzimierz Budzyn, przedstawiciel lewicowej organizacji Stowarzyszenie Obrony Proletariatu, zamontował na kamieniu nową tablicę o treści:
12 lutego
WYZWOLENIE OŁAWY
Z HITLERYZMU
PRZEZ ŻOŁNIERZY
ARMII CZERWONEJ
Żadnej zgody na umieszczenie tablicy nie uzyskał, treści napisu z nikim nie uzgadniał, a wzbudziła ona wtedy szeroką dyskusję i pytania o prawdę historyczną, a raczej o jej zakłamywanie. Po kilku dniach nieznani sprawcy tablicę rozbili, a kamień oblali farbą.
.jpg)
2009 rok. Włodzimierz Budzyn nie ukrywał, że jest autorem tablicy z kontrowersyjną treścią
I tak to miejsce wygląda do dzisiaj.
.jpg)
fot. Miasto Oława
Co dalej?
.jpg)
- Kogut jest piękny i zasługuje na piękne otoczenie - napisała w komentarzu na TuOlawa.pl Anna Wloczyk i podrzuciła wygenerowany przez sztuczną inteligencję obrazek. - A może tak dodać kilka ławeczek obok tego kamienia, zasadzić drzewka i kwiaty. Taka moja propozycja...
Napisz komentarz
Komentarze