Zaczęło się rok temu. Potem długo się nie pojawiał, a parę dni temu znów przychodzi na przydomowy taras i pani Stefania ma kogo dokarmiać. Zaczyna mieć jednak wątpliwości, czy takie dokarmianie - jakby nie było, dzikiego zwierzęcia - jest dla niego dobre. Według specjalistów dziko żyjące jeże zwykle dobrze sobie radzą i nie wymagają dokarmiania. Szczególnie niewskazane jest ich regularne dokarmianie późną jesienią, kiedy szukają one miejsca do zimowego spoczynku. Taki dokarmianie wtedy może odwlekać ich zimowy sen. A teraz?
- To miłe, gdy mój Stefan odwiedza mnie - mówi pani Stefania. - Zawsze mam dla niego jakieś smakołyki. Najczęściej to sucha karma dla kotów, ale zauważyłam, że uwielbia surowe lub gotowane mięsko, piersi z kurczaka lub podroby, czasem wcina gotowane jajko.
Jak długo może i powinna go tak dokarmiać? Podpowiecie?







Napisz komentarz
Komentarze