Za kilka dni, a dokładnie pod koniec przyszłego tygodnia (5 i 6 lipca), wyjeżdżają na wakacyjne obozy - jedna harcerski, druga pływacki, więc przydałoby się nieco zwiększyć kieszonkowe.
Śladem minionego roku na trawniku przed blokiem przy ul. Sportowej 8 rozłożyły mały warsztacik jubilerski, w którym oferują niepowtarzalne bransoletki i pierścionki, także na życzenie klienta.
- Można kupić wcześniej zrobione bransoletki i pierścionki, ale mamy też różne koraliki, więc można sobie wybrać, a my zrobimy biżuterię na zamówienie - mówi Oliwia. Dodaje, że w tym roku za biżuterię na zamówienie trzeba zapłacić kaucję, bo niestety w ubiegłym roku zdarzali się klienci, którzy zamówili imienne bransoletki, dziewczyny je zrobiły, a ten, który je zamówił, nie przyszedł po odbiór. Tymczasem taki indywidualny towar trudno jest później sprzedać.
Skąd w ogóle pomysł na biżuterię i własne kieszonkowe? Dziewczynki mówią, że pomysł zaciągnęły od innych. Popularne jest sprzedawanie lemoniady, ale one uznały, że będą bardziej oryginalne.
- I można też połączyć przyjemne z pożytecznym, czyli odpoczywać na świeżym powietrzu robiąc biżuterię i coś zarobić - dodaje z uśmiechem Milena.
Tych, którzy chcą mieć wyjątkowe wyroby jubilerskie, dziewczyny zapraszają do "warsztatu" przed blokiem przy ul. Sportowej 8 od godz. 10.00. Uwaga, trzeba się spieszyć, bo będą tam tylko do 4 lipca i to w zależności od pogody. Na każdego klienta czeka też słodka niespodzianka!
Gratulujemy pomysłu i życzymy udanych wakacji.









Napisz komentarz
Komentarze