Komunikat opublikowano m.in. na stronie internetowej dolnośląskiej policji:
Do bolesławieckiego szpitala trafił 31- latek z poparzeniami przełyku . Z ustaleń policji wynika, że mężczyzna napił się wody mineralnej z oryginalnie zapakowanej butelki, na której widniała etykieta „Żywioł Żywiec Zdrój”.
Źródło KPP Bolesławiec
Firma Żywiec Zdrój opublikowała komunikat na facebooku:
"Bezpieczeństwo naszych Konsumentów jest dla nas priorytetem, dlatego współpracujemy z inspekcją sanitarną i policją w związku z wydarzeniami w Bolesławcu z dnia 22. września br. Już od wczesnych godzin porannych prowadzone są wnikliwe analizy zapisów produkcyjnych.
Ustalono, że w zgrzewce zakupionej przez konsumenta znalazło się jedenaście butelek z partii produkcyjnej z 8. sierpnia (nr partii S: 08/08/08:49/3/ 1) i jedna z 20. kwietnia (S: 20/04/11:04/3/ 1). Oznacza to, że produkt nie był zapakowany oryginalnie przez Żywiec Zdrój.
Wstępne ustalenia inspekcji sanitarnej pozwalają stwierdzić brak powiązania bieżącej produkcji z zaistniałą sytuacją.
Bezpieczeństwo innych produktów oraz wody gazowanej z innych dni produkcji nie zostało w jakikolwiek sposób podważone – produkty są bezpieczne. Będziemy Was informować o nowych ustaleniach jak tylko się pojawią."
Napisz komentarz
Komentarze