Co się stało na Andersa?

A ja trochę tęsknię za czasami kiedy jak się widziało dzielnicowego z paskiem na brodzie to stawało się na baczność żeby pałą nie dostać - to byli czasy, a jaki porządek i spokój był... A teraz bezstresowe wychowanie w domu i na ulicy, szok! Mam taką radę dla wszystkich co chcą się w weekend wyszumieć i szukają adrenaliny po nocach "polując" na Ukraińców, zanim podejmą kontrowersyjne (debilne) decyzje to najpierw niech wyrżną baranka w ścianę w swoim "dużym pokoju", a dopiero później niech idą na miasto - jest nadzieja, że trochę się w tym durnym łbie poukłada :)

Tak do wiadomości tych wszystkich pseudopatriotów w koszulkach PW i ich obrońców. Patriota to nie idiota emanujący jedynie symboliką ale przede wszystkim rozumem!!!. Dlaczego to piszę? a dlatego, że ostatnio specjalnie przyjechałem do waszej Oławy "zapolować" na Ukraińców, bo rzekomo agresywni i zadymiarze i wiecie co pomimo pewnych różnic poglądowych nie spotkałem się aby ktoryś szukał zaczepki, pomimo że nas bylo tylko trzech a oni chodzili zwykle grupkami po mieście. Jedynym idiotą który mało nie dostał ode mnie po mordzie był młody Polak co zaczął się sadzić bo go od grupy ukraińców oddzieliłem, kolejny bohater co chciał kosę między żebra. To daje do myślenia, po prostu jak ktoś szuka to znajdzie a wy co tu piszecie nie róbcie sztucznego dymu na użytek z reguły lokalnej polityki.

Witamy i prosimy Policje o dokładne przygladniecie sie sprawie bo kiedy oznakowani panowie wjechali na planty to towarzysze z Ukrainy przeniesli sie na wał po 2 stronie Oławki wraz z pewna znana policji kobietą .Przed przyjazdem Policji bili sie i wyzywali na srodku drogi oskarzajac o kradzież 100 zł . Czy aby Policja i władze Oławy nie chca widziec i mówić o problemie jaki narasta w Oławie i okolicach gdzie na te chwile jest już około 8000 tyś obywateli z Ukrainy którym bochaterem narodowym jest pan.BANDERA a my z nimi mamy coraz wiecej problemów ???? ( oczywiscie nie ze wszystkimi ).

To że w Oławie nie ma gdzie się zabawić to już inna bajka. * Ale dlaczego przez te "imprezki" ja i moja rodzina mamy mieć zakłócony "SPOCZYNEK NOCNY" ??? - który nam się należy!!! * Jest jedna zasada lekceważysz mnie i moją rodzinę to dlaczego ja mam ciebie nie lekceważyć, wzywając Policje celem ukarania mandatem! Od tego jest Policja!!! a to już nie pouczenie, NIE! NIE!! NIE!!!

A gdzie byś chciał/a się w Olawie napić ze znajomymi spotkać się poza FB, podtrzymac relacje? Nie ma miejsc w których ludzie mogą wypić alkohol w towarzystwie (alkohol jest legalny) ! Wały nad Odra i Olawka zarośnięte brak fajnych barów imprez masowych koncertów itp. i dziwić się ze trzeba coś na własna rękę szukać. Takie "imprezy" na Plantach, płytach czy w innych zakontkach miasa i osiedlowych ławek to normalny standard. Teraz pomyśl co z tym zrobić panie Frishmann

Na placu zabaw przy ul.Koscielnej to samo co weekend. Siedza na lawkach puja,kloca sie,muzyka glosno. Gdzie jest policja ? Jakikolwiek patrol ?

U nas niestety to samo, o tyle mamy lepiej, że i w dzień pijaczyny potrafią się drzeć :/ A najlepsze jest to, że jak kiedyś przesiadywała "młodzież" z psem dorosłym na placu zabaw-nikt nie zadzwonił na policję na skargę mimo, że pies wg mnie mógłby być agresywny, w zamian za to zadzwonili na młodą parę z 3-4 miesięcznym szczeniakiem, że pies biega po placu zabaw. Także również brawa dla mieszkańców, że jak dzwonią to na osoby, które nie stwarzają zagrożenia!

Zgadzam się z powyższym komentarzem: Policja ogranicza się do działań mediacyjnych i uspokajających agresywne towarzystwo. Skutkuje to tym, że libacje nadal się odbywają i cisza nocna jest notorycznie łamana.

Dla mnie ta śmieszna akcja jest potiwerdzeniem tego, że policja zachowuje się wobec hołoty jak przestraszona panienka. Czy policjanci nie wiedzą co to jest cisza nocna i od której godziny obowiązuje? Całe to towarzystwo, każdy z uczestników tej bezczelnej libacji, powinien zostać ukarany mandatem za zakłócanie ciszy nocnej, mandatem najwyższego wymiaru. A mandaty te można by było spokojnie wymierzać od piątku do niedzieli, kiedy ta menelownia drze się w niebogłosy na platnach od późnych godzin wieczornych do wczesnych godzin porannych - DOSŁOWNIE CAŁĄ NOC. Ta banda rozwydrzonych pijaków, regularnie i bezkarnie łamiących ciszę nocną na Andersa, jest dowodem na żenującą bezsilność naszej policji. Trzeba było ich jeszcze nagrodzić słowem zrozumienia i wypić z nimi po kielichu na zgodę - wtedy sukces akcji Oławskiej Policji byłby całkowity.

Krzyki , wulgaryzmy i głośne zachowywanie się czyli zakłócanie ciszy nocnej w pobliżu Plantów to już chleb powszedni którym karmieni są mieszkańcy ul. Andersa. To chyba tylko kwestia czasu aż dojdzie do tragedii. Teraz było o tyle głośniej i groźniej bo agresywna młodzież przywędrowała pod sam blok. Z całego tego młyna z krzykami, wyzwiskami i przepychankami siłowymi próżno szukać sensu czy powodu ostatniego incydentu. W każdym razie wyzwiska i krzyki słychać było w języku polskim :)

Jasne, co złego to Ukraińcy. Bo przed ich przyjazdem polaki cebulaki się nie bili.