Śmiertelny wypadek w pracy

Tak dla ścisłości, to jest forum i każdy ma prawo wyrazić swoja opinie, w Twoim wypadku obraźliwy jest ton wypowiedzi, poza tym wszystko ok. Jak pisałem prędzej, na budowie pracowałem studiując,aby mieć swój grosz i nie obciążać domowego budżetu moich staruszków. Nie było lekko. Obecnie siedzę sobie w pracy przed kompem i pisze to w tym momencie, tak wiec nie uciekłem chodź czasami było bardzo ciężko. Nigdy nie odwrócę się i nie będę się wstydził tego co robiłem, bo uczciwie zarabiałem na życie. A co najważniejsze mam z związku z tym kilka fachów budowlanych w rękach (i na rękach - odpowiadając na twój post- nie wszystkie prace można wykonywać w rękawicach, czasami trzeba "czuć" robotę). Co tu dużo mówić, sam wybudowałem i wykończyłem sobie dom. Więc po pierwsze ile to przyjemności wiedzieć że wszystko jest zrobione jak powinno, nikt nie odwalił fuszerki, a po drugie środki w ten sposób zaoszczędzone są nieprzeliczone. W pewnym się również z Tobą zgadzam, a mianowicie w domaganiu się od pracodawcy BEZPIECZEŃSTWA. Tylko tutaj jest właśnie wielka różnica: Budowlanka to przeważnie mali prywaciarze, chodź akurat ja pracowałem w tamtych czasach w dość dużej firmie, Ale chyba dla każdego prywaciarza najważniejsze to trzepanie kapuchy. Nie podoba się, to jutro przyjdzie kto inny na twoje miejsce. Natomiast to nieszczęsne górnictwo (o które tak bijemy piane) to wielkie molochy pod kołderką Państwa i jak pisałem prędzej każdemu po kolei rządowi brak jaj, aby cokolwiek z nimi zrobić. Moim zdaniem podobnie rzecz ma się z mundurowymi, chodź tu akurat się troszeczkę za nich wzięli. Ale też mieli, i nadal mają przywileje. A dla porównania daje Ci taka pielęgniarkę. Dla mnie ona w równym stopniu naraża swoje życie co taki policjant, W równym jak nie większym stopniu musi podejmować decyzje ważące na czyimś życiu. Nie ma trzynastki, nie ma mundurówki. Ale co taka pielęgniarka, może zrobić. Odejść od łóżka, to złamie przysięgę. Niestety, niesprawiedliwość jest i była. Pozdro

do Jacka ,,,,eksperta słyszałeś o chorobach zawodowych w budownictwie , pewnie nie , bo ich nie ma , a może coś na ten temat słyszałeś , na co chorują górnicy , widziałeś kiedyś jak górnik pluje krwią ...... pewnie nie , bo nawet tego nie wiesz , jesteś zbyt głupi i delikatny na takie obrazki nie wiem czy są prowadzone statystyki takich ekspertów - (...) , ale gdyby takie były masz w nich miejsce .

Mój ukochany tata. Tak ciężko się pogodzić z ta strata . Za trzy dni już miesiąc od tragedii a czas nie leczy ran wręcz przeciwnie . Na zawsze w moim sercu tata! Kocham Cię !

To już prawie dwa miesiące jak taty nie ma . Tak bardzo mi go brakuje ;(