Chciał, aby przyszli, ale... nie miał do nich pytań
To wygląda na kolejny przykład gry na czas, jaką prowadzi z wymiarem sprawiedliwości oskarżony Ireneusz M. Inaczej nie można nazwać tego, że wnioskuje się o przybycie do sądu czwórki biegłych, aby... nie mieć do nich pytań
28.07.2020 10:14
4
2