- Jimmy, Tofik, Kenzo, Geneviev, Szajbus, Zigi, Pimpek, Szaber... to nasze psiaki, które są obecnie w domach tymczasowych. Idea domu tymczasowego jest prosta - dom daje czas i miejsce, my zapewniamy wszystko, co potrzeba - przede wszystkim karmę - piszą dziewczyny z Jelczańskiego Stwarzyszenia dla Zwierząt, które odebrały te pieski z tragicznych warunków. Kończą się zapasy karmy, potrzebna pomoc!
Kopane, bite, bez jedzenia, zaniedbane, z guzami, śmierdzącymi kołtunami i szeregiem chorób, a zdarzało się, że wyrzucane przez okno lub zostawianie pod blokiem z niepotrzebnymi meblami. Tak traktowane są zwierzęta, które one ratują. Karolina Piech i Anna Smulska wiedziały, że to będzie trudne, ale... chyba nie przypuszczały, że aż tak. Ktoś bardzo chce, aby przestały pomagać i rzuca im kłody pod nogi. - Zobaczyłyśmy to i po prostu się rozpłakałyśmy - mówią. - Nie mogłyśmy w to uwierzyć...
Wczoraj informowaliśmy, że Jelczańskie Stowarzyszenie dla Zwierząt zawiesiło działalność, ponieważ, ktoś złośliwie zgłosił zrzutkę organizowaną na jednego z psów jako oszustwo... To sprawiło, że dziewczyny nie mają dostępu do środków na leczenie zwierząt, które wymagają pilnej pomocy. Nie wiadomo, ile potrwa wyjaśnianie sprawy, bo mimo wysłania dowodów na to, że zwierzęta są naprawdę leczone - na razie nie ma reakcji ze strony portalu zrzutka.pl. Bez WASZEGO wsparcia te zwierzęta nie mają szans na powrót do zdrowia, ich życie jest zagrożone. Potrzebują leczenia natychmiast! Karolina Piech, działająca w stowarzyszeniu uruchomiła kolejną zrzutkę