tuolawa

Szuka domu

Szuka domu

Dzisiaj mamy pocztówkę wykorzystującą zdjęcie z przełomu XIX i XX. Kartka - jak wynika ze stempla widocznego na odwrocie - została wysłana 5.10.1905

Bez zmian Wynikiem negatywnym zakończyły się kolejne rokowania w sprawie sprzedaży pałacu w Jakubowicach

Znajomy z mojej dzielnicy, powiedział mi niedawno, że coś musi zrobić ze swoim płotem, który jest w kiepskim stanie, zardzewiały, w dodatku wykonany z jelczańskich wytłoczek. Kiedy powiedziałem mu że to nie "Jelcz" , że ma cenny zabytek, wyprodukowany w czasie wojny w USA, popatrzył na mnie trochę dziwnie. Ciekawe, co pomyślał? A skoro tak, to znaczy, że trzeba napisać

Z powodu zatrucia tlenkiem węgla, potocznie zwanego czadem, corocznie w Polsce traci życie kilkadziesiąt osób, a kilka tysięcy ulega zatruciu. Bardzo często nie ma to związku z powstaniem pożaru, a wynika z niewłaściwej eksploatacji budynku i znajdujących się w nim urządzeń oraz instalacji grzewczych

Jelcz-Laskowice. Skończy się sądem? Podczas grudniowej sesji Rady Miejskiej przewodnicząca Beata Bejda powiedziała, że nie życzy sobie więcej takiego zachowania

Królują na polskich stołach podczas wielu imprez w gronie przyjaciół. Na pewno nie zabrakło ich podczas tej sylwestrowej, ale świetnie spiszą się również w trakcie karnawału. Śledzie w sosie śmietanowo-koperkowym będą prostą i szybką przekąska, która podbije serca gości. Przepis poleca szef kuchni Robert Muzyczka

Gmina Domaniów. Złote gody Wyjątkowy jubileusz obchodzili Janina i Franciszek Chamiołowie z Jankowa

Wniosek złożyli w kwietniu, pieniądze otrzymali dopiero w listopadzie. Sylwia Muszyńska-Wójcik i Krzysztof Muszyński są małżeństwem. Rządowy program "Rodzina 500+" przysporzył im wielu nerwów

Bystrzyca. Edukacja inaczej. 6 grudnia, dzięki Bronisławie Kryk oraz Jolancie Malanowskiej z Gminnej Komisji ds. Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, gościł w Zespole Szkół teatr z Krakowa z dwoma spektaklami o charakterze profilaktycznym

Chce przyjmować uchodźców i nie boi się o tym mówić. Kocha Polskę, choć uważa, że marnuje ona swój potencjał. Na co dzień pracuje z dziećmi, a w wolnym czasie organizuje spotkania z osobami niepełnosprawnymi, muzułmanami i innymi przedstawicielami mniejszości. Robi to, bo uważa, że „dialog grozi zrozumieniem”. Z Aleksandrą Hołyńską – oławianką, jedną z organizatorek „Żywej Biblioteki” we Wrocławiu – rozmawia Kamil Tysa – Czym jest „Żywa Biblioteka”?