OŁAWA Niebezpiecznie
Pierwszy raz w marcu, gdy strzelcy LOK wybrali się na zawody do Lubina. Zostawili auta przed strzelnicą, pojechali busem. Gdy wrócili, sześć samochodów miało poprzecinane opony. I to tak paskudnie, że nie od razu uciekało powietrze. Były specjalnie tak nacięte, że mogły strzelić w czasie jazdy, stwarzając jadącym wielkie niebezpieczeństwo. Policja nie ustaliła sprawców.
17 grudnia ponownie ktoś uszkodził opony w samochodach, stojących przed strzelnicą. Tym razem w czterech autach. - Wtedy były nacięcia, a teraz nakłucia jakimś ostrym narzędziem - opowiada Eugeniusz Engel z Oławskiego Klubu Strzeleckiego LOK. - W każdej oponie były trzy dziury. Podejrzewam, że ktoś złośliwie niszczy nam opony. Tylko dlaczego?
(ck)
Reklama
Już drugi raz w autach przed strzelnicą na "Miasteczku" ktoś zniszczył opony
Reklama
Reklama
Reklama







Napisz komentarz
Komentarze