POWIAT Po przegranej, na osłodę
Ustępujący włodarze naszych samorządów otrzymają odprawy. Najwięcej dostaną ci, którzy mieli najwyższe pensje. W naszym powiecie na pierwszym miejscu jest Kazimierz Putyra, były burmistrz Jelcza-Laskowic. Sprawował tę funkcję przez osiem lat. W tym roku przegrał w drugiej turze wyborów ze swoim poprzednikiem Bogdanem Szczęśniakiem. Na otarcie łez Putyra otrzyma trzymiesięczna pensję, czyli 37 365 zł brutto. Do tego trzeba jeszcze doliczyć ekwiwalent za urlop. Jak nam powiedziała skarbnik miasta i gminy Stanisława Kapłon-Hutniczak, chodzi tu o kwotę 34 430 zł, ponieważ Putyra nie wykorzystał 58 dni urlopu. W sumie dostanie na odchodne 71 525 zł brutto.
Czy to go satysfakcjonuje? - To pensja, jak każda, wynika z ustawowego wymogu - mówi Putyra. - Wszyscy burmistrzowie czy wójtowie, a także pracownicy najemni ją otrzymują. Kwestią budzącą kontrowersje może być mój ekwiwalent, ale... tak wyszło. W ostatnich dwóch latach działo się bardzo dużo i nie było szans na wykorzystanie tego urlopu. Sam byłem zaskoczony, gdy okazało się, że jest tego tak dużo.
Kazimierz Putyra nie zamierza leniuchować. 10 grudnia wrócił do pracy w prywatnej firmie, gdzie poprzednio był prezesem. Teraz będzie doradcą zarządu i prokurentem. Zamierza też śledzić lokalną politykę i jeżeli zajdzie taka potrzeba, będzie się w nią angażował.
Franciszek Październik, który nie przegrał wyborów, bo nie startował, a sam zrezygnował z funkcji, otrzyma 36 990 zł odprawy. Do tego dojdzie ekwiwalent za niewykorzystanie 15 dni urlopu - 8878 zł.
Dorota Swadek-Schneider po opuszczeniu stanowiska wójta gminy Domaniów otrzyma 29 910 zł brutto plus ekwiwalent 11 008,72 zł brutto.
(wk,ck)
- Franciszek Październik nie otrzymał ekwiwalentu za urlop, ponieważ został w Urzędzie Miejskim na stanowisku doradcy (na pół etatu). Niewykorzystany urlop wypoczynkowy Franciszek Październik wykorzysta w trakcie trwania zatrudnienia - wyjaśnia Ewa Szczepanik, sekretarz UM w Oławie.







Napisz komentarz
Komentarze