Wierzbno Wizytowali budowę
Towarzyszyli im radni Jadwiga Godzik, Krzysztof Jasik i Leszek Kołecki oraz przewodnicząca domaniowskiej Rady Gminy Elżbieta Rudnik-Weinert. Oprowadzili ich przedstawiciele firmy budowlanej "Berger Bau Polska". Kierownik działu Marcin Sikora i kierownik robót Jarosław Krawczyk udzielali informacji o postępach inwestycji. Opowiedzieli również, co jest jeszcze do zrobienia, a zostało niewiele. Główne działania budowlane już zakończono. 30 września rozpoczną się prace wykończeniowe -. malowanie oraz montaż podłóg, drzwi i oświetlenia. Hala jest jeszcze w stanie surowym, ale już robi duże wrażenie. Zwłaszcza wielka sala gimnastyczna, o wymiarach 18x30 m, z widownią, która pomieści 105 osób.
Najwięcej uwagi goście poświęcili sali do podnoszenia ciężarów, która będzie służyć sztangistom LKS Polwica Wierzbno. Ogromnym udogodnieniem będzie drugie dojście do obiektu, prowadzące wprost z osiedla. W projekcie nie uwzględniono tej możliwości, jednak po rozpoczęciu budowy stwierdzono, że to będzie korzystne rozwiązanie, również dla uczniów pobliskiej szkoły. Dzieci z osiedla musiały dotąd pokonywać drogę do szkoły, przez mało przyjemne przejście między domami. Nowa ścieżka znacznie skróci tę trasę. Władze gminy odkupiły więc część działki, od mieszkańców posesji, sąsiadującej z halą.
Według harmonogramu budowa miała się zakończyć 30 czerwca 2015, jednak już wiadomo, że nastąpi to znacznie szybciej. Zapewnili o tym gości wykonawcy inwestycji. Uroczyste otwarcie hali odbędzie się prawdopodobnie na początku listopada, czyli za niespełna dwa miesiące.
Swój udział w realizowaniu tej inwestycji miał Szymon Kołecki, pochodzący z Wierzbna medalista olimpijski, obecnie prezes Polskiego Związku Podnoszenia Ciężarów. Od początku wspierał władze gminy w dążeniu do budowy hali. - Byłem tu ostatnio we wrześniu ubiegłego roku, na uroczystości wmurowania kamienia węgielnego - mówił Szymon Kołecki. - Widziałem wtedy tylko fundamenty, a dzisiaj to już jest prawie kompletny budynek. Zostały tylko prace wykończeniowe i zagospodarowanie terenu. Po rozmowie z wykonawcą jestem spokojny, że inwestycja będzie oddana do użytku znacznie wcześniej, niż w zakładanym terminie. To dziwne uczucie, kiedy wchodzi się do nowej hali sportowej w Wierzbnie. Mam za sobą kilkanaście lat treningów w starym baraku. Nie twierdzę, że to były złe czasy, wspominam je z sentymentem. W pewnym momencie należało jednak rozebrać tamten obiekt, bo już się nie nadawał do użytku. Od tamtej pory wszyscy mieszkańcy gminy czekają na nową halę a sportowcy na komfortowe warunki do ćwiczeń. Potrafię sobie wyobrazić, jak sztangiści LKS Polwica i uczniowie pobliskiej szkoły codziennie spoglądają w stronę hali i z niecierpliwością czekają, kiedy będą mogli w niej ćwiczyć. Będzie to jedna z lepszych hal w Polsce, zarówno do treningów jak i rozgrywania zawodów. Władzom gminy Domaniów należą się słowa uznania. Bardzo się starały o pozyskanie środków zewnętrznych na tę inwestycję. Przykro mi tylko, że nie miałem w tym większego udziału. Obiecałem pomoc, miałem kilka spotkań w Ministerstwie Sportu i w Dolnośląskim Urzędzie Marszałkowskim, który również zapewniał dofinansowanie. Niestety, proces już ruszył i nie byłem w stanie wynegocjować większego dofinansowania, ale to, które dostaliśmy z Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej, jest duże i pozwoliło dołożyć do inwestycji tyle środków, że gmina mogła sfinansować pozostałą część. Hala powstaje w ciągu roku, dzięki bardzo szybko i sprawnie prowadzonym działaniom władz gminy.
Tekst i fot.: Natalia Żygadło [email protected]
Reklama
Wójt Dorota Swadek-Schneider i prezes PZPC Szymon Kołecki odwiedzili największą gminną inwestycję
Reklama
Reklama
Reklama







Napisz komentarz
Komentarze