Podała się za koleżankę, poniesie konsekwencje

Chciała zrobić koleżance na złość i ośmieszyć ją w oczach innych uczniów. Założyła fałszywy profil na facebooku. Sprawa trafiła na policję i do Wydziału Rodzinnego i Nieletnich Sądu w Oławie

Chwalibożyce Ku przestrodze

Niespełna 13-letnia dziewczynka wpadła na ten pomysł podczas ferii. Nie zdawała sobie sprawy, że w internecie wcale nie jest anonimowa i poniesie konsekwencje swojego zachowania. - Moje dzieci nie mają kont na portalach społecznościowych - mówi Ryszard, ojciec pokrzywdzonej uczennicy. - Ktoś podał się za moją córkę i wysyłał do innych ośmieszające wiadomości. Kiedy po feriach dziecko poszło do szkoły załamało się, bo uczniowie się śmiali, zaczęli ją nękać i nabijać się z niej. Chciałem, żeby wyciągnięto z tego wnioski, bo moje dziecko zostało skrzywdzone, ale wydaję mi się, że szkoła nie ma odpowiednich instrumentów, żeby załatwić sprawę raz na zawsze.

W poniedziałek (pierwszy dzień po feriach) dyrektor szkoły była na urlopie i o niczym nie wiedziała, ale zareagowała pedagog. - Nie mam wpływu na to, co dzieci robią na feriach, ale od razu zajęliśmy się sprawą, jak tylko informacja do nas dotarła - mówi Monika Piasecka-Galej, dyrektor Szkoły Podstawowej w Chwalibożycach. - To był głupi, szczenięcy wybryk, który ma teraz konsekwencje. To pierwsze takie zdarzenie w naszej szkole. Nikt wcześniej nie zgłaszał podobnych spraw, a ta nie jest jeszcze zamknięta. O problemie rozmawialiśmy również z rodzicami na zebraniu.

To, że szkoła szybko zareagowała, potwierdza policja. - Od razu zaczęto ustalać, co tak naprawdę się stało - mówi Wioletta Polerowicz z KPP w Oławie. - We wtorek pani pedagog była już po rozmowie z uczniami. Z tych spotkań sporządziła notatki.

Obyło się bez ustalania adresu IP komputera, z którego założono fałszywe konto. Jedna z uczennic przyznała się. Wcześniej powiadomił policję ojciec wyśmiewanej dziewczynki, a zeznania złożyła jej matka. Policjantka, prowadząca sprawę przyjechała do szkoły i rozmawiała z wszystkimi uczniami klas III-VI. Kiedy zapytała, kto ma konto na facebooku, ręce podniosły prawie wszystkie dzieci. Zdziwiły się, gdy usłyszały, że założyły je niezgodnie z prawem.

- Przy rejestracji takiego profilu pojawia się pytanie o wiek - wyjaśnia Polerowicz. - Dziecko poniżej 13. roku życia nie może założyć konta. Uczniowie specjalnie zawyżają wiek i oszukują. Te, które nie mają 14 lat obiecały, że usuną swoje profile. Rodzice powinni być czujni i patrzeć, co dzieci robią w internecie. Spraw związanych z internetem i zakładaniem fałszywych kont jest coraz więcej. Jest dużo przypadków, że rodzice nic nie wiedza, ale są też tacy, którzy pomagają w zakładaniu profilu i coraz więcej dzieci się podszywa pod innych, robiąc głupie dowcipy. Nie są świadome, że łatwo je namierzyć. Jesteśmy w stanie wszystko ustalić.

Jakie konsekwencje poniesie uczennica, która podała się za koleżankę? Odpowiedzialność prawną ponosi się powyżej 13. roku życia. W tym wypadku można mówić o demoralizacji. Decyzję, co dalej podejmie sąd, który rozpatrzy sytuację. - Maluchy powinny mieć świadomość, że każdy zły uczynek jest przejawem demoralizacji i będzie kierowany do sadu. Nieważne, czy  to popychanie, obrażanie, czy internet - dodaje Polerowicz.

Policjantka podkreśla, że w szkołach jest coraz więcej agresji, przede wszystkim słownej. Dzieci potrafią być bezwzględne. - Nie potrafią rozwiązywać sytuacji tylko od razu reagują. Nie sprawdzają, czy to, co usłyszały, to tylko plotki... Bardzo często jesteśmy w szkołach na pogadankach z uczniami. Nauczyciele proszą o takie spotkania.

(AH)