Jelcz-Laskowice Inwestycje
- To była nasza największa inwestycja - mówi Janusz Wesołowski, prezes Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej - Towarzystwo Budownictwa Społecznego w Jelczu-Laskowicach. - Po raz pierwszy budowaliśmy dwa bloki jednocześnie. Można odnieść wrażenie, że to jeden budynek, ale tak nie jest. Są dwa, o numerach sześć i siedem, połączone ścianą szczytową. W sumie 44 nowe lokale, wykończone "pod klucz".
Mieszkania są przygotowane do meblowania i częściowo wyposażone - w armaturę łazienkową, zlewozmywak i kuchenkę oraz wykładziny. W większości dwupokojowe, o powierzchni od 44 do 53 metrów kwadratowych. Osiem trzypokojowych o powierzchni około 70 metrów kwadratowych.
Nowością tej inwestycji są także lokale użytkowe. W dotychczas budowanych blokach nie było takich pomieszczeń. Teraz są dwa. W jednym znajdzie się świetlica środowiskowa "Kuźnia", w drugim sklep spożywczy.
Budowa bloku rozpoczęła się w lipcu 2011 i miała się zakończyć wiosną 2013. Dzięki sprzyjającej pogodzie i gwarancji finansowej zakończyła się cztery miesiące wcześniej. Koszt inwestycji to około 6,5 mln złotych.
Wpłacając do ZGM-TBS około 30% wartości lokalu można było stać się najemcą nowego mieszkania. 55% kosztów inwestycji pokrył kredyt z Banku Gospodarstwa Krajowego przy wykorzystaniu rządowego programu - Krajowy Fundusz Mieszkaniowy - który istniał do roku 2011. Został zlikwidowany i na inwestycje TBS już nie można uzyskiwać kredytów na bardzo korzystnych warunkach. Na pokrycie pozostałych 15% kosztów budowy wydano pieniądze z budżetu gminy.
Niski wkład własny wiąże się z wyższymi opłatami. Czynsz za mieszkanie w TBS wynosi od 650 do 1000 złotych miesięcznie. Nawet po spłacie kredytu przez pięć lat od zasiedlenia lokator nie może stać się właścicielem mieszkania. Zasady wykupu w następnych latach określa ustawa, która zaczęła obowiązywać rok temu. Mimo to jeszcze nikt nie zdecydował się na wykupienie mieszkania TBS, bo wedle nowych przepisów to się nie opłaca ani właścicielowi, ani lokatorom. - To mieszkania na wynajem, dla ludzi którzy chcą mieszkać w nowych lokalach, ale nie stać ich na zaciągnięcie dużych kredytów hipotecznych - tłumaczy prezes Wesołowski. - Owszem, lokator jest najemcą, a jeżeli regularnie wnosi opłaty, może się czuć jak u siebie. Nie można go zmusić do opuszczenia lokalu.
Zainteresowanie mieszkaniami TBS jest tak duże, że w połowie bieżącego roku ZGM-TBS chce rozpocząć budowę kolejnego - ósmego bloku, z 24 mieszkaniami. Lista chętnych jest już pełna. Także na dopiero planowany budynek numer dziewięć.
Oprócz kolejnych bloków, w planach jest zagospodarowanie terenu osiedla, żeby mieszkańcom żyło się przyjemniej. Te prace mają się rozpocząć na wiosnę.
Tekst i fot.: Wioletta Kamińska [email protected]
Klucze do 44 nowych lokali wręczono 15 stycznia, na uroczystym spotkania w klubie "Country House"
Reklama
Reklama
Reklama







Napisz komentarz
Komentarze