Jelcz-Laskowice Pomagają innym
Dzień wcześniej, 15 grudnia, odbyła się ostatnia w tym roku akcja krwiodawstwa, prowadzona co dwa miesiące. 36 osób przyszło do świetlicy "TOP", przy ul. Bożka i oddało ponad 16 litrów krwi. Wśród nich był Józef Wychowaniec, który oddał już 62 litry. Pierwszy raz jeszcze przed wojskiem, potem już regularnie cały czas. - Nigdy się nie zastanawiałem nad motywacją - mówi. - Pierwszy raz poszedłem razem z kolegami. Potem już jakoś poszło i tak od wielu lat. Cieszę się, że moja krew może się komuś przydać i ratować życie.
Justyna Antosik, wiceprezes klubu HDK w Jelczu-Laskowicach jest zadowolona, że tak wiele osób z gminy chce oddawać krew.
16 grudnia miejscowi krwiodawcy świętowali jubileusz 5-lecia Klubu HDK. Spotkali się w Domu Działkowca przy al. Młodych. Wśród gości byli: wiceburmistrz Aleksander Mitek, księża - dziekan Janusz Nowicki oraz Mariusz Leonik, prezes Zarządu Rejonowego PCK w Oławie, Barbara Ślązak oraz dyrektor zarządu Joanna Brylińska-Szczepuła.
Barbara Ślązak dziękowała członkom klubu za poświęcenie i pomoc potrzebującym. Przypomniała, że ten klub kontynuuje tradycje istniejącego od 1972 roku w Jelczańskich Zakładach Samochodowych. Wtedy liczył kilkaset członków, którzy oddawali tysiące litrów krwi. Potem inicjatywa honorowego krwiodawstwa zaczęła zanikać.
- Pięć lat temu znalazł się młody, ambitny człowiek, który chciał działać - tak powiedziała o prezesie M-GKHDK Rafale Sakowskim, prezes oławskiego PCK. Dziękowała także Stefanowi Trojanowiczowi, który był zaangażowany w działalność klubu jeszcze za czasów "Jelcza". Przedstawiciele PCK wyróżnili osoby zasłużone: Lucynę i Józefa Wychowańców, Danutę i Józefa Włodarczyków, Władysławę Lech, Janinę i Michała Bartosików, Rafała Sakowskiego, Justynę Antosik, Pawła Karbowiaka, księży Janusza Nowickiego i Mariusza Leonika oraz burmistrza Kazimierza Putyrę. Wiceburmistrz Aleksander Mitek wręczył wyróżnionym krwiodawcom pamiątkowe medale, wykonane z okazji 25-lecia miasta Jelcz-Laskowice. Podkreślił, że czuje się zaszczycony, dekorując medalami osoby, które oddają najcenniejszy dar, cząstkę samego siebie.
Wśród osób, które oddały najwięcej krwi w gminie Jelcz-Laskowice, jest Ryszard Łaszanowski. Oddał 71 litrów. Bardzo dobrze pamięta swój pierwszy raz. Był rok 1969. Wraz z trzema braćmi pojechał do szpitala, tam leżał ich ojciec, któremu chciał pomóc. Potem było wojsko i praca w JZS, gdzie spędził 37 lat. To stało się tradycją. Nie wyobrażał sobie, że podczas akcji nie odda krwi.
71 litrów - tyle krwi oddał Ryszard Łaszanowski
Tekst i fot.: Malwina Gadawa [email protected]







Napisz komentarz
Komentarze