Przed godziną 12.00 zakończyło się kolejne spotkanie władz miasta, prezesa spółdzielni "Odra" i mieszkańców klatki numer 32. Część osób nie musi się przenosić do hotelu Neptun. - Wczoraj myśleliśmy, że będzie taka potrzeba, ale okazało się, że udało się wynająć mieszkania dla wszystkich - mówi Witold Niemirowski, wiceburmistrz. - Dziękuję mieszkańcóm, którzy odpowiedzili na apel i sami dzwonili oferując lokale.
Jan Tkaczyk, prezes spółdzielni "Odra" przydzielił mieszkania i w tej chwili poszkodowani przenoszą się do nowych miejsc. Za wynajem zapłacą tyle, ile wynosił czynsz w ich dotychczasowych mieszkaniach. Różnicę dopłaci spółdzielnia "Odra". Budynek, w którym doszło do wybuchu jest ubezpieczony. Poszkodowani w tej tragedii też w większości mają indywidualne ubezpieczenia mieszkań.
Kilkudniowy pobyt poszkodowanych w hotelu "Marta" wyniósł 7000 złotych.
(AH)







Napisz komentarz
Komentarze