Oława Czy to coś zmieni?
Problem jest stary i jak dotąd nierozwiązywalny - miasto jest pełne psich odchodów. Większość właścicieli tego nie sprząta i uważa, że psy mogą się załatwiać, gdzie popadnie - także na chodnikach. Straż Miejska nie egzekwuje sprzątania, akcje uświadamiające nie przynoszą rezultatu.
Radni z Komisji Gospodarki Komunalnej, Mieszkaniowej i Ochrony Środowiska oławskiej Rady Miejskiej wnioskują, aby roczna opłata za posiadanie psa w 2013 roku wynosiła 110 zł. W projekcie uchwały na ten temat jest 72 zł.
Pomysłodawca wniosku Zenon Leja twierdzi, że należy ustalić maksymalne stawki, ponieważ miasto potrzebuje pieniędzy na sprzątanie psich odchodów: - Nie sprawdza się system karania mandatami przez Straż Miejską.
Na niedawnym posiedzeniu komisji radni sposobów rozwiązań walki z psimi odchodami. Zastanawiali się, czy wprowadzenie wyższej stawki psiej opłaty spowoduje, że w mieście będzie czyściej, ale właściciele czworonogów nadal będą czuli się bezkarni. - Potrzebny jest większy nacisk na właścicieli i egzekwowanie sprzątania - mówił Zenon Leja.
Zdaniem Mieczysława Koprowskiego, dotychczasowe akcje edukacyjne urzędu nie przyniosły oczekiwanych rezultatów i większości właścicieli zwierząt nie nauczyły niczego. Są takie miejsca, szczególnie w centrum miasta, gdzie nagminne wyprowadza się psy. Należy do nich skwer przy świętego Rocha. - Może lepiej go od razu zaorać, bo to psia ubikacja - mówił Koprowski. - A do czego służy słynny monitoring? Strażnicy patrzą w ogóle w te ekrany? A co się dzieje w dni wolne, gdy Straż Miejska nie pracuje?
Przewodniczący KGKMiOŚ Arkadiusz Kwiatkowski postanowił zapytać komendanta Straży Miejskiej, co zamierza zrobić, aby poprawić czystość w mieście, z położeniem nacisku na psie kupy.
W Oławie jest zarejestrowanych 1.914 psów.
(MON)
Reklama
Radni z komisji komunalnej proponują, aby podnieść opłatę za posiadanie psów, a dodatkowe pieniądze przeznaczyć na efektywniejsze sprzątanie miasta z psich odchodów
Reklama
Reklama
Reklama







Napisz komentarz
Komentarze