W następnych wiekach rada miejska kilkukrotnie interweniowała w sprawie utrzymania monopolu. W 1554 Henryk Oppersdorff musiał zrezygnować z produkcji piwa w Gaci. W 1574 książę Jerzy III nakazał właścicielom gospód, w których lano piwo z Wrocławia, sprzedaż wyłącznie oławskiego trunku. Jednocześnie apelował do oławian o polepszenie jakości piwa. Najwyraźniej prawnie gwarantowany monopol zwalniał piwowarów z ciągłych starań o produkcję jak najlepszego trunku. Jeden z historycznych dokumentów wspomina o złej jakości piwa i wysokich cenach. Monopol Oławy na produkcję i sprzedaż chmielnego trunku kończy się wraz z wygaśnięciem linii Piastów Brzeskich w 1679 roku. Cesarz Józef I ograniczył zasięg wpływów miejskich piwowarów do wiosek położonych w odległości jednej mili.
*
Tak skończyła się u progu XVIII wieku prawna ochrona miejscowego biznesu. Ekonomiczne warunki zmusiły ostatni oławski browar do zamknięcia działalności w 1930 roku. Czy renesans małych browarów, jaki obecnie przeżywamy w całym kraju, doprowadzi do uruchomienia kiedyś w Oławie gospody z wyszynkiem własnego piwa? Niewykluczone, zwłaszcza że z takim pomysłem nosi się aż dwóch miejscowych biznesmenów. Ale to już temat na inną opowieść...
Xawery Piśniak [email protected]
Fot.: archiwum Annyluise Preuß
Napisz komentarz
Komentarze