Czarni chcieli się zrehabilitować za stratę punktów z KP Brzeg Dolny, przez co spadli z pozycji lidera. Od początku zaatakowali gospodarzy i kibice nie czekali długo na gola. W 5 minucie przypomniał o sobie najskuteczniejszy strzelec jelczan, Dawid Lipiński. Po podaniu Marcina Mroza otworzył wynik spotkania. Później rozpoczął festiwal Mateusz Kasprzycki, przeprowadzając dwie podobne akcje. Lewą stroną mijając kilku rywali i wycofując piłkę na piąty metr do bramkostrzelnego „Lipy”, który wykorzystał tylko jedną z tych okazji.
Walczący o mistrzostwo wrocławskiej „okręgówki” Czarni Jelcz-Laskowice rozgromili w Smolcu miejscowego Sokoła. Klasą dla siebie był Mateusz Kasprzycki, który strzelił bramkę i zanotował trzy asysty
Gospodarze stworzyli pierwszą groźną sytuację, kiedy Rafał Maliszewski skiksował po rzucie wolnym Sławomira Rupa. Bramkarz Czarnych minął się z piłką, a ta odbiła się od poprzeczki. Pod koniec pierwszej połowy goście dwukrotnie zagrozili bramce Michała Sobierańskiego. Najpierw mocno uderzył Krzysztof Telatyński, a potem Lipiński, ale oba strzały obronił bramkarz miejscowych.
Druga połowa rozpoczęła się od oblężenia bramki gospodarzy. „Tela” podał do Kasprzyckiego, ten zamieszał obrońcami Sokoła i wycofał do Krzyśka, ten strzelił mocno, ale prosto w defensora. W 49 minucie prostopadle podał Sławomir Kopek, ale Lipiński będąc na polu karnym, szukał lepiej ustawionego kolegi. Minutę później kontra Czarnych zaczęła się od rzutu wolnego gospodarzy. „Lipa” przejął piłkę, podał do Mroza, który rozegrał „klepkę” z Kasprzyckim, ale strzał Marcina był niecelny. Zaraz po tym Krzysztof Misztal zmarnował sytuację sam na sam z bramkarzem.
Jelczanie atakowali nadal, ale bardzo nieskutecznie. Prym wiedli Misztal i Lipiński. Pomogła im dopiero czerwona kartka, którą ujrzał kapitan smolczan Paweł Dudzik. Od tego momentu Czarni nie dopuszczali gospodarzy na własną połowę.
Worek z bramkami rozwiązał się w samej końcówce. W 83 minucie Telatyński przeprowadził akcję prawą stroną, dośrodkował na pole karne do Kasprzyckiego, który precyzyjnym strzałem pokonał Sobierańskiego. Na 4:0 podwyższył Misztal, wykorzystując kolejne podanie Kasprzyckiego, i z kilku metrów wpakował piłkę do pustej bramki. Kropkę nad „i” postawił Krzysztof Telatyński w doliczonym czasie gry, wykończając akcję Kasprzyckiego.
Sokół Smolec - Czarni Jelcz-Laskowice 0:5
0:1, 0:2 - Dawid Lipiński (w 5 i 18 min.)
0:3 - Mateusz Kasprzycki (83)
0:4 - Krzysztof Misztal (87)
0:5 - Krzysztof Telatyński (90)
Smolec. Widzów ok. 70. Sędziowali: Michał Hnatkiewicz jako główny oraz Kornel Paszkiewicz i Jakub Zalewski - asystenci liniowi.
Czerwona kartka: Paweł Dudzik - dwie żółte (60 min.)
Żółte kartki: Dudzik - dwie oraz Kiełbasa.
Sokół: Sobierański - Rożeń, Woźny, Dudzik, Wągiel (65 Kaliciński) - Sara (75 Muzyka), Piszcz, Szymończyk, Rup - Pyzłowski (75 Domaszewicz), Smoter (75 Frąckowiak).
Czarni: Maliszewski - Mróz, Bartosiewicz, Zakliński, Kiełbasa (65 Borucki) - Telatyński, Domino, Kopek (80 Mycka), Kasprzycki - Lipiński, Misztal.
Tekst i fot.:
Mateusz E. Czajka
Reklama
Reklama
Reklama







Napisz komentarz
Komentarze