Wyścig odbywał się w deszczowej pogodzie, więc jazda była trudna i niebezpieczna. Z grona 79 zawodników tylko 15 dojechało do mety. Mieli do pokonania 30 rund. Na jedenastej czwórka uciekła, ale potem wchłonęli jąświetnie współpracujący ze sobą kolarze CCC Polsat Polkowice. „Pomarańczowi” umożliwili atak swojemu liderowi - Łukaszowi Bodnarowi. Brązowy medalista mistrzostw świata juniorów z 2000 roku zwiększał przewagę z każdym kilometrem, uzyskując punkty w klasyfikacji na najaktywniejszego i najlepszego górala. Tylko kraksa mogła przeszkodzić mu w zwycięstwie. Tak się nie stało, więc z uniesionymi w górę rękami Łukasz wjechał na metę przy fontannie Neptuna na Długim Rynku.
- O mojej wygranej zadecydowała drużynowa współpraca i wyczucie mechaników, którzy spuścili nam powietrze w kołach i nie ślizgaliśmy się na trasie - podsumował wyścig Łukasz. - Teraz przede mną najważniejszy start w sezonie - 67. Tour de Pologne.







Napisz komentarz
Komentarze