Mogiła za lasem

Ukryta i zapomniana      
  
- Stan tego miejsca kaźni wielu  ludzi, a zwłaszcza Polaków, jest opłakany - pisze na naszej stronie internetowej Wolfius, użytkownik portalu gazeta.olawa.pl. - Wokół mogiły jest śmietnisko, a prowadząca tam droga to odcinek błota i dziur. Warto, aby tym zapomnianym przez urzędników miejscem na skraju wsi Miłoszyce, w pobliskim zagajniku, zajęły się też okoliczne szkoły. Jest naszą powinnością dbać o to miejsce i pamięć o ludziach zgładzonych w byłym obozie. Ich życie i potworną śmierć z całym realizmem świadków opisali w książce A.Bułat i W.Dominik „Aż stali się prochem i rozpaczą”...
Pamiątkowy obelisk znajduje się w lasku nieopodal drogi z Jelcza-Laskowic do Wrocławia przez Miłoszyce. Żeby tam trafić, trzeba wiedzieć, w którą z bocznych dróg skręcić. W pobliżu nie ma bowiem żadnego znaku, ani tablicy informacyjnej. 
Gdy już ustalimy właściwy kierunek, trzeba bardzo uważać na głębokie dziury i błoto. Ulica Harcerska - tak się nazywa droga prowadząca do pomnika - przypomina szwajcarski ser. Obelisk znajduje się w głębi lasku, po lewej stronie drogi. Tuż przed prowadzącą do niego aleją - góra gruzu, a w pobliżu porozrzucane śmieci.
Tomasz Kołodziej, wiceburmistrz miasta i gminy Jelcz-Laskowice informuje, że droga przez las, prowadząca do pomnika, i miejsce, na którym stoi obelisk, to własność lasów państwowych, więc gmina nie może tam ingerować. - To się jednak zmieni, gdy przyjmiemy miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego  tego terenu - mówi. - Uchwałę w tej sprawie podejmą radni na najbliższej sesji Rady Miejskiej. Jeżeli plan zostanie zatwierdzony, myślę, że już na wiosnę zajmiemy się tą sprawą i powstanie tam należne miejsce pamięci.
Wiceburmistrz dodaje, że już teraz o pomnik i jego otoczenie dbają uczniowie Publicznej Szkoły Podstawowej w Miłoszycach. Urzędnicy chcą, aby dzieci zaangażowały się w tworzenie tam miejsca pamięci z prawdziwego zdarzenia.
- Wiem, że obecnie nie jest ono należycie oznaczone, a droga dziurawa, ale już niedługo to się zmieni.

Tekst i fot.: Wioletta Kamińska