- Wnioskodawcy nie uzyskali naszej akceptacji - stwierdza burmistrz Franciszek Październik. - To, co się stało, jest fałszowaniem historii - ocenia Przemysław Pawłowicz. - Napis na tablicy prezentuje stanowisko nieobiektywne i w dodatku zawiera błąd merytoryczny, bo sowieci wkroczyli do Oławy 27 stycznia.
- Nie wiem, może ci, którzy odsłaniali tablicę, doznali jakichś łask ze strony ZSRR - ja doznałem więzienia - podsumowuje kombatant Armii Krajowej Józef Borowik.
Reklama
Nielegalni wyzwoliciele
Włodzimierz Budzyn i weterani LWP nie tracą ducha. Partyzancką metodą - bez zgody władz miasta - zamontowali na nadodrzańskim głazie tablicę upamiętniającą żołnierzy Armii Czerwonej jako wyzwolicieli Oławy. Uczcili ich pamięć, złożyli kwiaty i wycofali się. A w mieście zrobił się raban...
- 18.02.2009 11:55 (aktualizacja 27.09.2023 17:24)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze