Zmiana przyniosłaby dodatkowe minuty kierowcom, bo między kursami czasem nie mają czasu, który zgodnie z przepisami im się należy, aby chwilę odsapnąć czy coś zjeść. Przy okazji łatwiej można by wtedy utrzymać punktualne kursowanie, bo takie zatrzymywanie się wiele razy na pustych przystankach to w skali całego kursu cenne sekundy, które można zaoszczędzić.
- Wszystko jest na razie na etapie ustalania, czy takie coś u nas zadziała - mówi Krzysztof Mazurek, prezes spółki Oławskie Przewozy Gminno-Powiatowe. - Kierowcy zasugerowali nam takie zmiany bo, jak mówili, w niektórych miejscach zatrzymują się, a tam nigdy nikt nie wsiada albo robi to bardzo rzadko. Decyzja ostateczna jeszcze nie zapadła. Kierowcy tego chcą, ale jeszcze wszystkie gminy musiałyby się na to zgodzić. Myślę, że tylko część przystanków byłaby "na życzenie".
Potwierdza to Zbigniew Rawski, przewodniczący Związku Zawodowego Kierowców w Polsce, Okręg Południowo-Zachodni przy PKS w Oławie. - To na pewno nie będzie dotyczyło przystanków końcowych ani tych szczególnie ważnych jak dworzec PKS, stacja PKP czy szpital - mówi.
Jeszcze nie wiadomo, kiedy przedyskutowane i uzgodnione zmiany mogłyby być wprowadzone.







Napisz komentarz
Komentarze