Jak tłumaczy st. kpt. Maciej Wójtowicz, w nocy z niedzieli na poniedziałek strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze mieszkania. Zgłaszający zauważył dym, wydobywający się z okna i od razu powiadomił służby. Okazało się, że mieszkaniec zostawił na kuchence gotującą się potrawę i zasnął. Było więc trochę dymu, ale nikomu nic się nie stało. Po przyjeździe na miejsce strażaków, właściciel otworzył im drzwi, mieszkanie przewietrzono, do pożaru nie doszło.
***
Podobna sytuacja miała miejsce w sobotę, ok. godz. 13.30 na Chrobrego. Tam również wezwano strażaków i również powodem była gotująca się potrawa... W tym przypadku pojawił się ogień, ale został szybko ugaszony, jeszcze przed przyjazdem strażaków na miejsce.
W obu przypadkach, ewakuacja mieszkańców nie była potrzebna.







Napisz komentarz
Komentarze